
Claudia Loodmore jest dwudziestoletnia dziennikarka. Potrafi zdobyc wszelkie informacje, nie ujawniajac przy tym, kim naprawde jest. Tym razem wybrala sie na bal, na ktore ma przybyc ksiaze Tom (
comatus!!!).
Jego Wysokosc byl bardzo przystojny. Nie byl zwykly, mial w sobie cos takiego, ze podobal sie wszystkim kobietom z krolestwa, niestety jego dziewczyna byla slawna, mloda aktorka - Ann Vandom.
Zakochala sie w nim takze nasza dziennikarka. Postanowila wiec przyjrzec mu sie i zamiescic w gazecie jego sylwetke(to rodzaj artykulu jak cos). Wymyslila sobie nazwisko. Naprawde to imie nalezalo do slawnej aktorki, dziewczyny ksiecia, do ktorej byla bardzo podobna, wiec uznala to za wspanialy pomysl.
Zdobyla sie na odwage i zaprosila Tom'a do tanca.
- Obiecalas, ze zalozysz moja ulubiona sukienke. Jestes w niej jeszcze piekniejsza! Ale ta tez jest wspaniala. - powiedzial, bo jego dziewczyna nie znosila krytyki.
- Wybaczysz mi? Chcialam Ci zrobic niespodzianke, ubierajac sie w ta suknie. - rzekla Claudia - kupilam ja specjalnie dla Ciebie.
Kiedy dlugo juz tanczyli, ksiaze spostrzegl w tlumie swoja prawdziwa milosc. Zdenerwowal sie bardzo.
- Oklamalas mnie! Nie jestes Ann! - krzyczal na dziennikarke. - Juz ja sie postaram, zebys starcila posade!!
Rzeczywiscie, jak mowil ksiaze, tak sie stalo. Claudia Loodmore stracila prace. Pozniej sluch o niej zaginal. Krazyly tez plotki, ze uciekla za granice, ale nikt nie wiedzial gdzie wlasciwie sie podziala.
Przykro mi, nie umiem pisac krotszych opowiadan.
sad