Welcome to Gaia! ::

Polish Poll Center

Back to Guilds

 

Tags: Polska, Polish, Poland 

Reply Polish Poll Center
Najdziwniejsza rzecz, którą zrobiliście. Goto Page: 1 2 3 4 [>] [»|]

Quick Reply

Enter both words below, separated by a space:

Can't read the text? Click here

Submit

I co zrobiliście?
  Zabiłem Eltona Johna będąc w planach.
  Zhackowałem hasła pentagonu nałonie mej matki.
  Wdychałem marihuana mając lat cztery
  Zaczarowałem ołowek!
View Results

dziki_wieprz

PostPosted: Fri Jan 25, 2008 11:57 am



Noi, nazwa mówisama za siebie.
No to ja pierwszy:
w wieku wczesno-przedszkolnym, kiegy już zjadłem jakiś jogurt, brałem łyżeczkę, którą jadłem i nasadzałem na nią kubek od jogurta.
Potem obracałem łyżeczką i z lubością krzyczałem "sztuczka!"
PostPosted: Fri Jan 25, 2008 12:07 pm


wyskoczyłam z jadącego pociągu.

zaimponował mi bowiem kolega, który skakał z pytonga relacji Tłuszcz-Warszawa Wileńska, który zwalniał zawsze na przejeździe koło naszej wsi (z Wileniaka trzeba trochę dojść).

jak wracałam z jakiejś popijawy, jakoś tak mnie wzięło i wyskoczylam, gdy pociąg jechał zaledwie 20 km/h

bolało.

Jukatan


dziki_wieprz

PostPosted: Fri Jan 25, 2008 12:40 pm



jeszcze mnie nie pobiłaś.
PostPosted: Fri Jan 25, 2008 12:40 pm


ILikeGreenChickenLegs

jeszcze mnie nie pobiłaś.
nie smialabym.

Jukatan


dziki_wieprz

PostPosted: Fri Jan 25, 2008 12:41 pm


Jukatan
ILikeGreenChickenLegs

jeszcze mnie nie pobiłaś.
nie smialabym.


dobra postawa.
PostPosted: Fri Jan 25, 2008 12:49 pm


ILikeGreenChickenLegs
Jukatan
ILikeGreenChickenLegs

jeszcze mnie nie pobiłaś.
nie smialabym.


dobra postawa.
rofl


a ja 15 stycznia bieżącego roku dobrowolnie zgłosiłam się ponownie do matury, by poprawić wynik z matmy i dozdawać z czystego serca geografię. Udowodniłam tym samym sobie i światu, że oszalałam. A to dopiero początek, bo zbliża się nieuniknienie czas, kiedy to wyruszę na podbój Wszechświata z syropkiem uspokajającym w torebce... rolleyes

Carcassandra

Anxious Carpenter


P a t e l n i a

PostPosted: Fri Jan 25, 2008 3:55 pm


Połknęłam gwoździa.

Prowokowałam Olesia (rzucając w niego wiórkami), który ugryzł Justynę w palec, bo się wkurzył.

Obejrzałam z Witkiem Zew Krwi.

Zjadłam 3 spleśniałe Kindery Pingui.

Założyłam się z panem od matmy, że poprawię się na 4 na koniec.
PostPosted: Fri Jan 25, 2008 4:19 pm


za malego, malego takiego tyci tyci szkraba, wybralem sie raz z mama do piwnicy no i tam mamuska ziemniaczki wziela a ja bylem przez chwile nie obserwowany wink no to co moze dzieciak w piwnicy w takiej sytuacji zrobic? xD Ze wzgledu ze mnie zaintrygowaly granulki z czaszeczka w kacie piwnicy, postanowilem wziasc je do dalszej analizy wink no i wszystko gra, wrocilismy do domu, mama sobie gotuje a ja jestem u siebie. No i postanawia nagle zobaczyc co ja tam sobie porabiam ... wchodzi .... a ja woze autkami trutke na szczury rofl no i coz serduszko troszke szybciej zabilo rodzicielce, ale naszczescie nie degustowalem moich kierowcow xD

harab serapel


Silvery the Alchemist

PostPosted: Fri Jan 25, 2008 5:17 pm


Jak mialam ok. 4 lata, zachcialo mi sie obciac sobie samodzielnie paznokcie. Jak nie bylo rodzicow, ofc.
No to wzielam takie wielkie kuchenne nożyce...jak rodzice wrocili, zdazylam juz obrobic prawa reke (jestem mankut) i zabieralam sie do lewej.
Najlepsze ze nie zrobilam sobie zadnej krzywdy. I nie rozumialam o co cho rodzicom, przeciez bardzo ladnie mi wyszlo mrgreen

Jako smarkul 2-4 letni uwielbialam bawic sie szpileczkami...wiecie, te kolorowe lebki...a poniewaz nigdy nie zrobilam sobie krzywdy, to dorosli z czystym sumieniem patrzyli jak sie bawie biggrin

Jako tenze smarkul kiedys bawilam sie z siostra w wyscigi do tapczanu, rzecz glupia sama w sobie. Polegalo to na biegu na czworakach, ktory konczyl sie zamierzonym walnieciem glowa w bok materaca. To sie musialo zle skonczyc.
No i sie poslizlam i przylozylam z calym impetem w drewniane pudlo ponizej. Dalej pamietam tylko juz swoj ryk i krew zaslaniajaca pole widzenia...i babcie - z przedzawalowym wyrazem twarzy - recznikiem ocierajaca mi twarz.

Rzecz z gatunku "nie wychodz z domu jak masz 40 stopni i prawie majaczysz":
Chyba z gimnazjum. Wracalam wieczorem z kolega z Dni Japonskiej Popkultury z Silverscreenu. Tak sie sklada ze musielismy przejsc przez szybka, ruchliwa dwupasmowke bez pasow, chyba na przystanek. No kolega przebiegl i juz. A ja stoje i czekam na chwile kiedy ruch bedzie mniejszy. Kolega mowi "no juz, chodz". No to ide...i zatrzymuje sie na linii miedzy pasami. No bo ruch duzy na pasie przede mna.
Kolega, z natury "radosny chilloucik", opowiadal mi potem ze myslal ze wykituje na serce.
Ja tego dobrze nie pamietam, ale jak widac, przeszlam w koncu i nawet nikt mnie lusterkiem nie zahaczyl... mrgreen

Z najswiezszych: bylam w Grecji, akurat pojechalismy do miasta. Tu i owdzie wisialy plakaty reklamujace jaka wystawe. Byly PRZESLICZNE. Coz, dlugo bilam sie z myslami, a skonczylo sie tak, ze wykorzystalam, ze reszta towarzycha czekala 15 minut na busik na nasze zadupie. No i truchtalam potem przez pol miasta szukajac plakatu. Malo sie nie zgubilam biggrin Ostatecznie wrocilam, niezwykle zadowolona z siebie, z rulonem pod pacha...

sorry za przydlugi post ale mi sie jakos na wspominki zebralo biggrin

EDIT: 2 rzeczy na temat gryzienia:

Jak mialam 5 lat i siedzialysmy z siostra na tarasie w lecie i pilysmy z takich wysokich szklanek, to nagle cos mi odbilo i odgryzlam solidny kawal szklanki. Latwe. Strat w ludziach nie odnotowano.

I ostatnio, jak na spotkaniu towarzyskim kolega (ktory maniaczy na punkcie swoich kompów i Chobits) demonstrowal cos na laptopie, to cos mi odwalilo, podeszlam i tak jakby lekko zlapalam zebami za brzeg monitora biggrin allle sie darl! biggrin a najlepsze ze w oburzeniu tykal to miejsce paluchem mocniej niz ja dziabnelam mrgreen

juz sie zamykam biggrin
PostPosted: Fri Jan 25, 2008 7:34 pm


Jak byłam mała, zrobiłam na dywan kupę, bo wydawało mi się to fajne. Potem z wyszczerzem stałam i gapiłam się jak matka ojca opierdala, że tej kupy nie sprzątnął, jednocześnie myśląc: czemu ta kobieta wszystko popsuła, taką fajną kupę sprząta, a ja chciałabym mieć ją w pokoju...

Insane Lady-sama


pani psychol

PostPosted: Sat Jan 26, 2008 12:19 am


no to taaaaakkk


zawsze jak jedzie autobus
to biegnę obok niego i macham do ludzi,
którzy są w środku
i dopóki się nie zmęczę/ktoś mi odmachnie
nie daję sobie spokoju.


jak są jakieś ulotki, np. na poczcie to je wszystkie zbieram,
a następnie przemieniam i mieszam z innym.
albo jak mam jakąś spoza obiektu
to wkładam ją na miejsce tamtych.
albo biorę sobie, np. trzy ulotki,
następnie wychodzę i próbuje je wcisnąć ludziom
ze stwierdzeniem żeby już wzięli te ostatnie,
to se do domu wreszcie pójdę i kasę dostanę
(chociażby wczoraj tak robiłam z koleżanką)


w lato uwielbiam włazić do fontanny xp



z tym kładzeniem się to już chyba wiecie...




jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę.
PostPosted: Sat Jan 26, 2008 12:38 am


dla mnie lady wygrywa XD

Jukatan


P a t e l n i a

PostPosted: Sat Jan 26, 2008 12:45 am


No, zdecydowanie eek .
PostPosted: Sat Jan 26, 2008 12:56 am


o, przypomniało mi się!
w wakacje z dziewczynami zawsze jakieś rzeczy odwalałyśmy i mi się przypomniało trochę xp



1: poprzebierałyśmy się za panienki w stylu dodzi
albo, jak kto woli, regdos.eu
wyszłyśmy na balkon, śpiewałyśmy i tańczyłyśmy
do piosenki "i'm a barbie girl in the barbie world"
czy jakoś tak.


2: poprzebierałyśmy się w jakieś dziwaczne osoby,
np. ja założyłam spodnie narciarskie, a one mają taki wysoki stan
więc spuściłam je tak sobie na dół, że niby wyglądam "ziomalsko"
do tego jakiegoś tapira sobie zrobiłam,
założyłam wieśniacki okular,
kusą bluzeczkę, szpileczki, korale
i poszłyśmy w tany wokół bloku xp


3: jak nocowałyśmy u karoliny w bloku
to wybiegłam z martyną około pierwszej w nocy
na parking i darłyśmy się do dziewczyn żeby wyłaziły na dwór,
bo ciepło jest xp


4: poprzebierałyśmy się za emo,
napisałyśmy sobie gdzie tylko się dało "free hugs"
i tak chodziłyśmy sobie...
niestety nikt nie przytulił się, za to wszyscy dziwnie się patrzyli.


5: pojechałyśmy na rowerach do takiej wsi
i siedziałyśmy sobie na takiej polance i robiłyśmy zdjęcia,
a ja nagle zaczęłam biec z rowerem nie mówiąc co się dzieje,
później one pobiegły za mną i się pytają w końcu co się dzieje...
a ja na to, że wesele jechało...


6: na początku roku szkolnego wzięłam aparat
i poszłyśmy sobie do parku jakieś zdjęcia porobić i się powygłupiać,
a ten park jest na przeciwko kościoła i akurat był ślub.
jak para młoda wyszła z kościoła
to szybko pobiegłam z koleżanką
i chciałyśmy zrobić bramkę,
ale jakoś tak nie zorganizowałyśmy się
stanęłyśmy przed tym autem z parą młodą
i nikt nie wiedział o co chodzi...
ja chciałam zdjęcie zrobić im, miało być miło,
a wyszłyśmy na jakieś idiotki... xp

pani psychol


Insane Lady-sama

PostPosted: Sat Jan 26, 2008 12:56 am


rzondze twisted

W ogóle jak byłam mała i waliłam w pieluchę, to zawsze musiałam stawać za zasłonką w dużym pokoju pirate . Leciałam tam i robiłam/lałam. Potem moja matka zaczęła mi tam nawet nocnik stawiać. Kiedyś patrzy, a dzidziuś siedzi na nocniku, ale pieluchy nie zdjął xD. Tłumaczy, że na nocniku trzeba bez gaci. Następnym razem już robiłam dobrze mrgreen
Reply
Polish Poll Center

Goto Page: 1 2 3 4 [>] [»|]
 
Manage Your Items
Other Stuff
Get GCash
Offers
Get Items
More Items
Where Everyone Hangs Out
Other Community Areas
Virtual Spaces
Fun Stuff
Gaia's Games
Mini-Games
Play with GCash
Play with Platinum