|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Mar 19, 2010 10:12 am
No właśnie na tym to wszystko polega, że nie wiadomo co jest jeszcze drobnym kłamstwem, a co już nie. Dlatego według mnie, najlepiej starać się w ogóle nie kłamać.
Ech... napisałem to zdanie i nagle przyszła refleksja, że utożsamiamy kłamstwo ze złem, a czy rzeczywiście zawsze jest ono złem? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Chciałbym napisać "tak", ale coś w środku każe mi się nad tym jeszcze raz zastanowić...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Mar 19, 2010 10:17 am
no tak, format kłamstwa zależy od subiektywnej oceny, ale... hm, można to ubrać w taką ramę, że "drobne kłamstwo" to takie, jakie sądzimy, że nie wyrządzi krzywdy drugiej osobie, jeżeli dowie się o prawdzie. dlatego, nawet jeżeli uważałabym, że np. ukrycie faktu o zdradzie jest czymś "drobnym", ale jednocześnie miałabym świadomość, że dla partnera nie- powinnam powiedzieć. to dość bezpieczne założenie.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Mar 19, 2010 2:10 pm
Kolejnym problemem jest to, że nie zawsze można określić jak inni postrzegają pewne sprawy. Nie można być pewnym, pozwolę sobie tu użyć twojego określenia, że wiesz czy twój partner postrzega coś za drobnostkę, czy może jest to dla niego sprawa wielkiej wagi.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|