|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Sep 19, 2007 10:21 am
Czarna Lisiczka Rin Y.
ale ja chce złamać stereotyp żyjąc na tak zwana kocią łapę mrgreen
ponadto: 1) będąc w nie sformalizowanym związku można bardziej się starać, by cały czas być dla partnera atrakcyjnym i bardziej skupiać się na nim 3nodding 2) w małżeństwie ludzie czasem czują się zbyt wygodnie i pewnie, co wykorzystują nagminnie flirtując, czy nawet zdradzając eek 3) Cyganie maja urzędy w dupie xd A łam <3 1) na partnerze to ja sie bede skupiac dopoki nie urodza sie dzieciXd 2) to wszystko zalezy od ludzi XD 3 ) czyzbys byla moja rodzina?Xd Kazdy lubi jak tam lubi, ale zakladam sie o stowke, ze i tak bedziesz miala meza mrgreen
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 5:47 am
moje zdanie na temat malzenstwa wszyscy znaja, co nie?? XD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 7:47 am
EvilYuki moje zdanie na temat malzenstwa wszyscy znaja, co nie?? XD niiieeee ? mrgreen xd
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 7:55 am
Rin_Youkai EvilYuki moje zdanie na temat malzenstwa wszyscy znaja, co nie?? XD niiieeee ? mrgreen xd bardzo sobie ceniemałżeństwo i ten tradycyjny model rodziny, chcę jak najszybciej siehajtnąć, ropzocząć wspólne życie i mieć troje dzieci <3
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 8:09 am
EvilYuki Rin_Youkai EvilYuki moje zdanie na temat malzenstwa wszyscy znaja, co nie?? XD niiieeee ? mrgreen xd bardzo sobie ceniemałżeństwo i ten tradycyjny model rodziny, chcę jak najszybciej siehajtnąć, ropzocząć wspólne życie i mieć troje dzieci <3 jestem za XD Moze z brzuszkiem bedzie mi ciezko jezdzic motorem, ale sie poswiece na ten czas, a pozniej bede wsadzac swoje ledwo chodzace dzieci ma male motorki mrgreen Oczywiscie tatus ( motocyklista, a jakby inaczej) bedzie ich uczyc jazdy, gdy ja bede konczyc studia - medycyne znaczy sie mrgreen mrgreen
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 8:46 am
taa a tak z ciekwosci...
w ktorym momencie nagle stwierdzacie ze w zasadzie te wasze plany troszke za wczesne sa, ze jestescie jeszce mlode,ze musicie sie jeszce wyszalec ..i dajecie noge/kopa w dupe?
chyba mi sie wlaczyl zgorzknialy tryb... cool
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 8:56 am
Prawdopodobnie to będzie wtedy, kiedy juz bedzie za późno, bo cokolwiek zmienić. Ale dziś to nie problem akurat.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 10:06 am
opcy taa a tak z ciekwosci... w ktorym momencie nagle stwierdzacie ze w zasadzie te wasze plany troszke za wczesne sa, ze jestescie jeszce mlode,ze musicie sie jeszce wyszalec ..i dajecie noge/kopa w dupe? chyba mi sie wlaczyl zgorzknialy tryb... cool Ja sie nie wypowiadam, bo dla mnie slowo wyszalec * w znaczeniu damsko meskim * nie istnieje Xd A w znaczeniu czysto zajeciowym to maz w niczym, by mi nie przeszkadzal.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 10:22 am
Rin_Youkai opcy taa a tak z ciekwosci... w ktorym momencie nagle stwierdzacie ze w zasadzie te wasze plany troszke za wczesne sa, ze jestescie jeszce mlode,ze musicie sie jeszce wyszalec ..i dajecie noge/kopa w dupe? chyba mi sie wlaczyl zgorzknialy tryb... cool Ja sie nie wypowiadam, bo dla mnie slowo wyszalec * w znaczeniu damsko meskim * nie istnieje Xd A w znaczeniu czysto zajeciowym to maz w niczym, by mi nie przeszkadzal. zgadzam sie. ja juz sie wyszalalam, mam fajnego goscia, mamy rozne zainteresowania, ktore jednak nieco sie przeplataja, jest elo-elo. nie chce teraz brac slubu i miec dziecka, pomieszkam sobie z gosciem ze dwa lata, jak go nie zabije to znaczy, ze jestesmy dla siebie stworzeni XD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 10:46 am
Rin_Youkai na partnerze to ja sie bede skupiac dopoki nie urodza sie dzieciXd Tylko uważaj z tym skupianiem się na dzieciach, bo później może sę okazać, że to juz nie jest Twój partner tylko jakis obcy kolo z którym po prostu mieszkasz i wychowujesz potomstwo.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Sep 20, 2007 10:58 am
Yajo Rin_Youkai na partnerze to ja sie bede skupiac dopoki nie urodza sie dzieciXd Tylko uważaj z tym skupianiem się na dzieciach, bo później może sę okazać, że to juz nie jest Twój partner tylko jakis obcy kolo z którym po prostu mieszkasz i wychowujesz potomstwo. No nie przesadzajmy XD Moi rodzice zawsze poswiecali nam cala swoja uwage i jakos nie widze, by miedzy nimi cos sie rozpadło ^_^ Raczej sa zadowoleni, dzieki temu kazdy z nich dba o dom i o rodzine, a nie mysli o jakis zdradach czy innych temu podobnych >_>
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Sep 21, 2007 7:03 am
A dzieci akurat wiedzą najwięcej o intymnych sprawach swoich rodziców ;d Zwłaszcza kiedy dbali o nie całe życie, to by dali po sobie pokazac, ze coś jest nie tak ;d Ja tylko tak ogólnie, nie czepiam się Twojej rodziny (; Żona powinna dbac o siebie i o męża, a mąż o siebie i o żonę, bo to oni są podstawą rodziny, muszą być silni, muszą tworzyc "jedność", dają przykład i muszą wypuścić w świat czlowieka, ktory da sobie radę. Dlatego dziecko nie powinno być NAJWAŻNIEJSZE, ale jedną z najwazniejszych spraw. W końcu najwięcej kryzysów jest w małżeństwach kiedy pojawia sie dziecko, bo oni sobie wyobrażali, że będzie tak pięknie, a tu nagle jak za pstryknięciem palców żona zamienia się w jedzę a mąż w nieroba a milośc w chorobie, zdrowiu, biedzie itd. az po grób jakos dziwnie łatwo się ulatnia, i kiedy dzieci juz całkiem wylatuja z rodzinnego gniazda, bo ona i on poza nimi i wszystkim co z dziecmi miało coś wspólnego, nie mieli własnego, wspólnego życia, bo się poświęcili. Niby można zacząc odkrywac się na nowo, ale... tacy ludzie muszą sobie jeszcze nierzadko poradzic z "odstawaniem" od społeczeństwa rolleyes Hm.. siem rozpisałam xD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Sep 21, 2007 1:13 pm
Yajo A dzieci akurat wiedzą najwięcej o intymnych sprawach swoich rodziców ;d Zwłaszcza kiedy dbali o nie całe życie, to by dali po sobie pokazac, ze coś jest nie tak ;d Ja tylko tak ogólnie, nie czepiam się Twojej rodziny (; Żona powinna dbac o siebie i o męża, a mąż o siebie i o żonę, bo to oni są podstawą rodziny, muszą być silni, muszą tworzyc "jedność", dają przykład i muszą wypuścić w świat czlowieka, ktory da sobie radę. Dlatego dziecko nie powinno być NAJWAŻNIEJSZE, ale jedną z najwazniejszych spraw. W końcu najwięcej kryzysów jest w małżeństwach kiedy pojawia sie dziecko, bo oni sobie wyobrażali, że będzie tak pięknie, a tu nagle jak za pstryknięciem palców żona zamienia się w jedzę a mąż w nieroba a milośc w chorobie, zdrowiu, biedzie itd. az po grób jakos dziwnie łatwo się ulatnia, i kiedy dzieci juz całkiem wylatuja z rodzinnego gniazda, bo ona i on poza nimi i wszystkim co z dziecmi miało coś wspólnego, nie mieli własnego, wspólnego życia, bo się poświęcili. Niby można zacząc odkrywac się na nowo, ale... tacy ludzie muszą sobie jeszcze nierzadko poradzic z "odstawaniem" od społeczeństwa rolleyes Hm.. siem rozpisałam xD A czy ja mowie cos o intymnosci? O.O Dzieci do jednosci nie maja az tak duzo, bo rodzice moga o nie dbac bedac w separacji, albo mocno sie kochajac i tworzac ta owa " jednosc". Dziecko powinno byc najwazniejsze, a przynajmniej dla kobiety, bo meza mozna zawsze zmienic ( milosc nie zawsze jest wieczna i nie mozna miec do nikogo pretensji ), a dziecko to jednak "wyszlo" z ciebie i jakos tak inaczej ;>
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Sep 21, 2007 4:34 pm
w tej chwili przypomniał mi się film seksmisja ._.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Sep 22, 2007 10:32 am
Autark w tej chwili przypomniał mi się film seksmisja ._. *poke poke poke* ~.~ whee glupol :*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|