|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jul 10, 2007 5:21 am
Mylenka Nie sądzę, żeby karate jakkolwiek pomogło Ci schudnąć. Moja siostra chodzi już kilka miesięcy i zero efektów XD Juz lepszy jest ten pomysł z rowerem, wyciągnij kumpelę jak z tata nie dajesz rady, będzie o wiele przyjemniej ^^
A tak naprawdę to najlepszym sposobem na odchudzanie jest dojeżdzanie do szkoły pociągiem. Wiem, bo sprawdziłam. Szczególnie jak jest się pareset metrów od stacji, a pociąg już wjeżdza. Nigdy nie biegnie się szybciej XD nieprawda, u mnie dojezdzanie pociagiem przynosi odwrotne efekty. Wprawdzie czasem trzeba gonic pociag, ale czesciej dlugo czekac na powrotny do domu (nawet pare godzin) i ciezko dostac gdzies w okolicach dworca normalny posilek. Tylko fastfoody i slodycze a przez caly dzien jesc cos trzeba.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jul 10, 2007 11:46 am
Delein the Wildest moja byla wspollokatorka w zeszla sesje letnia schudla ze stresow 7kg... niestety, ja tyje w sytuacjach stresowych...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jul 10, 2007 1:45 pm
EvilYuki Delein the Wildest moja byla wspollokatorka w zeszla sesje letnia schudla ze stresow 7kg... niestety, ja tyje w sytuacjach stresowych... Ja od paru lat waze tyle samo i niewane ile bym cwiczyla, czy jadla to nie chudne i nie tyje. Jak spadne np. z brzucha, to idzie mi w uda itp...i zawsze waga jest stala...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 5:24 am
Delein the Wildest Ja od paru lat waze tyle samo i niewane ile bym cwiczyla, czy jadla to nie chudne i nie tyje. Jak spadne np. z brzucha, to idzie mi w uda itp...i zawsze waga jest stala... Ha wreszcie ktos kto ma zupelnie dokadnie jak ja! Tylko ze ja usilni chcialam przytyc, bo wstyd,zebym w 2 klasie liceum prezentowala skoe naciagnieta na zeberkach,a staniki zakladala na marne 80A. No ale jak zaczelam antybejbipillen (nazwa autorsa xd ) to przybralam troszke- 3 kilo,ale juz jakos normalnie wygladam. Tylko,zewiecej juz chyb nie bede wazyc;/
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 7:18 am
Justinka Delein the Wildest Ja od paru lat waze tyle samo i niewane ile bym cwiczyla, czy jadla to nie chudne i nie tyje. Jak spadne np. z brzucha, to idzie mi w uda itp...i zawsze waga jest stala... Ha wreszcie ktos kto ma zupelnie dokadnie jak ja! Tylko ze ja usilni chcialam przytyc, bo wstyd,zebym w 2 klasie liceum prezentowala skoe naciagnieta na zeberkach,a staniki zakladala na marne 80A. No ale jak zaczelam antybejbipillen (nazwa autorsa xd ) to przybralam troszke- 3 kilo,ale juz jakos normalnie wygladam. Tylko,zewiecej juz chyb nie bede wazyc;/ pf.w takim razie ja się nie chwalę swoją wagą...(według niektórych "niedowagą") o pierdzielam się słodyczami i nie grubnę.a mogłabym... == widocznie nie mogę...taką już mam naturę.a ostatnio jeszce schudłam. Czy ktoś tak ma, że wkurza go zatroskane stwierdzenie jakiejś starej, nieznajomej baby:"O BOŻE DZIECKO JAK TY SCHUDŁAŚ!"(mogę się założyć, że jem więcej od niejednej xD) ...no comments...mam nadzieję, że nie jestem jedyna...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 8:37 am
niedowaga... XD tez chce miec ten problem ! XD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 8:39 am
Rin_Youkai niedowaga... XD tez chce miec ten problem ! XD ninja nie wiesz co mówisz...nie chcesz xP ja bym chciała odrobinę zgrubnąć xD ale hm.trudno xd
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 8:53 am
Justinka Delein the Wildest Ja od paru lat waze tyle samo i niewane ile bym cwiczyla, czy jadla to nie chudne i nie tyje. Jak spadne np. z brzucha, to idzie mi w uda itp...i zawsze waga jest stala... Ha wreszcie ktos kto ma zupelnie dokadnie jak ja! Tylko ze ja usilni chcialam przytyc, bo wstyd,zebym w 2 klasie liceum prezentowala skoe naciagnieta na zeberkach,a staniki zakladala na marne 80A. No ale jak zaczelam antybejbipillen (nazwa autorsa xd ) to przybralam troszke- 3 kilo,ale juz jakos normalnie wygladam. Tylko,zewiecej juz chyb nie bede wazyc;/ ja mam 85D mrgreen czyli w sumie nie jest tak źle z mną myślę, że z dwojga złego lepiej mieć problem z nadwagą niż niedowagą. schudnąć bowiem wiadomo, da się - ograniczanie jedzenia, ćwiczenia, rili specjalna dieta, zaś jeśli chce się przytyć i nie można - to już gorzej.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 8:56 am
EvilYuki myślę, że z dwojga złego lepiej mieć problem z nadwagą niż niedowagą. schudnąć bowiem wiadomo, da się - ograniczanie jedzenia, ćwiczenia, rili specjalna dieta, zaś jeśli chce się przytyć i nie można - to już gorzej. dokładnie stare choć znam też takie osoby, którym na pradę trudno i nie dadzą rady zrzucić z siebie paru kilogramów...co nie zmienia faktu, że z pewnością łatwiej schudnąć... mam jednak nadzieję, że w ciągu wakacji uda mi się przytyć xD bo zawsze na wakacjach jem więcej sweatdrop
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 9:00 am
EvilYuki Justinka Delein the Wildest Ja od paru lat waze tyle samo i niewane ile bym cwiczyla, czy jadla to nie chudne i nie tyje. Jak spadne np. z brzucha, to idzie mi w uda itp...i zawsze waga jest stala... Ha wreszcie ktos kto ma zupelnie dokadnie jak ja! Tylko ze ja usilni chcialam przytyc, bo wstyd,zebym w 2 klasie liceum prezentowala skoe naciagnieta na zeberkach,a staniki zakladala na marne 80A. No ale jak zaczelam antybejbipillen (nazwa autorsa xd ) to przybralam troszke- 3 kilo,ale juz jakos normalnie wygladam. Tylko,zewiecej juz chyb nie bede wazyc;/ ja mam 85D mrgreen czyli w sumie nie jest tak źle z mną myślę, że z dwojga złego lepiej mieć problem z nadwagą niż niedowagą. schudnąć bowiem wiadomo, da się - ograniczanie jedzenia, ćwiczenia, rili specjalna dieta, zaś jeśli chce się przytyć i nie można - to już gorzej. No wlasni, droga kolezanko, no wlasnie. Za cholere sie nie przytyje. Ja jem jak kon, kurde jak mam gloda to ptraie pol lodowki wyjesc, a jak ma okres to lodowke zamykaja na klodke i owijaja 20kg lancuchem mrgreen A przytylam kiedys po taki jedzeniu? Duuuupa. NIC! Cholerna przmiana materii;] No teraz sie ytroche wyrobilam 85B i nareszcie ezdze sobie nad morze i nikt nie wyskakuje z tekstem typu "chodzaca reklama glodu" ;]
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 9:06 am
Justinka EvilYuki Justinka Delein the Wildest Ja od paru lat waze tyle samo i niewane ile bym cwiczyla, czy jadla to nie chudne i nie tyje. Jak spadne np. z brzucha, to idzie mi w uda itp...i zawsze waga jest stala... Ha wreszcie ktos kto ma zupelnie dokadnie jak ja! Tylko ze ja usilni chcialam przytyc, bo wstyd,zebym w 2 klasie liceum prezentowala skoe naciagnieta na zeberkach,a staniki zakladala na marne 80A. No ale jak zaczelam antybejbipillen (nazwa autorsa xd ) to przybralam troszke- 3 kilo,ale juz jakos normalnie wygladam. Tylko,zewiecej juz chyb nie bede wazyc;/ ja mam 85D mrgreen czyli w sumie nie jest tak źle z mną myślę, że z dwojga złego lepiej mieć problem z nadwagą niż niedowagą. schudnąć bowiem wiadomo, da się - ograniczanie jedzenia, ćwiczenia, rili specjalna dieta, zaś jeśli chce się przytyć i nie można - to już gorzej. No wlasni, droga kolezanko, no wlasnie. Za cholere sie nie przytyje. Ja jem jak kon, kurde jak mam gloda to ptraie pol lodowki wyjesc, a jak ma okres to lodowke zamykaja na klodke i owijaja 20kg lancuchem mrgreen A przytylam kiedys po taki jedzeniu? Duuuupa. NIC! Cholerna przmiana materii;] No teraz sie ytroche wyrobilam 85B i nareszcie ezdze sobie nad morze i nikt nie wyskakuje z tekstem typu "chodzaca reklama glodu" ;] czyli mamy podobny problem sweatdrop mówią mi niektórzy, że powinnam schudnąć...z kości na ości xD pf.no cóż... to też bywa...^^' trzeba się z tym niestety pog(ł)odzić xD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 9:26 am
przypomina mi sie teraz artykuł "O chudych dziwach" w "Wysokich obcasach". Wypowiedź otyłej dziewczynki, która narzekała na wychudzone koleżanki, które ciągle pytały, czy wyglądają w czymś grubo, albo schylały się nad swoimi obiadami złożonymi z jogurtu i połowy orzeszka.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 9:30 am
EvilYuki przypomina mi sie teraz artykuł "O chudych dziwach" w "Wysokich obcasach". Wypowiedź otyłej dziewczynki, która narzekała na wychudzone koleżanki, które ciągle pytały, czy wyglądają w czymś grubo, albo schylały się nad swoimi obiadami złożonymi z jogurtu i połowy orzeszka. smutne.połowa orzeszka? O____o to by mi nawet na podwieczorek nie starczyło... a tak w ogóle...wkurzające są stereotypy: jak chuda to zaraz musi być anorektyczka albo "za dużo się odchudzała".czy tacy ludzie są większością "tych chudych"? jakoś mi się nie wydaje... confused
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 9:33 am
zuzika EvilYuki przypomina mi sie teraz artykuł "O chudych dziwach" w "Wysokich obcasach". Wypowiedź otyłej dziewczynki, która narzekała na wychudzone koleżanki, które ciągle pytały, czy wyglądają w czymś grubo, albo schylały się nad swoimi obiadami złożonymi z jogurtu i połowy orzeszka. smutne.połowa orzeszka? O____o to by mi nawet na podwieczorek nie starczyło... a tak w ogóle...wkurzające są stereotypy: jak chuda to zaraz musi być anorektyczka albo "za dużo się odchudzała".czy tacy ludzie są większością "tych chudych"? jakoś mi się nie wydaje... confused artykul konczyl sie sentencja "grubaski sa fajne ,zaslugujemy na to, by byc chudymi dziwami". ze stereotypy sa zle, to wiadomo nie od dzis, but, co robic? taka ludzka natura, latwiej szufladkowac, by nie miec problemow z odbiorem.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jul 11, 2007 9:38 am
EvilYuki zuzika EvilYuki przypomina mi sie teraz artykuł "O chudych dziwach" w "Wysokich obcasach". Wypowiedź otyłej dziewczynki, która narzekała na wychudzone koleżanki, które ciągle pytały, czy wyglądają w czymś grubo, albo schylały się nad swoimi obiadami złożonymi z jogurtu i połowy orzeszka. smutne.połowa orzeszka? O____o to by mi nawet na podwieczorek nie starczyło... a tak w ogóle...wkurzające są stereotypy: jak chuda to zaraz musi być anorektyczka albo "za dużo się odchudzała".czy tacy ludzie są większością "tych chudych"? jakoś mi się nie wydaje... confused artykul konczyl sie sentencja "grubaski sa fajne ,zaslugujemy na to, by byc chudymi dziwami". ze stereotypy sa zle, to wiadomo nie od dzis, but, co robic? taka ludzka natura, latwiej szufladkowac, by nie miec problemow z odbiorem. tak.ludzie za często patrzą stereotypowo... xd ale nikt tego raczej nie zmieni... pewnie, że "grubaski są fajne" >w< takie pucie z nich słodkie x3
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|