|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Apr 26, 2007 10:18 am
No to w takim razie nie wiem, co mam poradzić =( Ale na serio bardziej by mi przeszkadzały wąsy, niż takie pobudki =P
[Dajcie sobie spokój z tym beznadziejnym obrazkiem, juz chyba czwarty raz ktos mi go wkleja w odpowiedzi Y_Y)
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Apr 26, 2007 11:00 am
Mylenka No to w takim razie nie wiem, co mam poradzić =( Ale na serio bardziej by mi przeszkadzały wąsy, niż takie pobudki =P [Dajcie sobie spokój z tym beznadziejnym obrazkiem, juz chyba czwarty raz ktos mi go wkleja w odpowiedzi Y_Y) Ona chyba naprawde nie wie kim jest Yngwie Malmsteen !? Przecież wszystkie comatusy to pozostałość po czasach świetności metalu i niedobitkach grunge'u, faza młodości przez którą każdy zdrowy chłopiec przechodzi tylko po to żeby nie zostać łysym dresem - bo to przecież ślepy zaułek ewolucji. Żeby udowodnić powyższe i obronić się zawczasu przed zarzutami, że nie wiem o czym mówię postanowiłem opublikować co następuje: A przy okazji udowodnić, że outfit: szpodnie, koszula z kołnierzykiem + krawat nie został wprowadzony do punk rocka przez Green Day.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Apr 28, 2007 6:06 am
...nie słucham Green Day, dla mnie to pop rock, a nie punk i nie obchodzi mnie zbytnio przeszłość metalu. Słucham, bo mi się podoba i tyle, nie jest chyba obowiązkiem znać całą historię muzyki? Nie wiem skąd to zdziwienie, że nie mam pojęcia, o jaki zespół z jaką muzyka i z którego dziesięciolecia chodzi na tej fotce. Ogromnie przepraszam, ale poglądów nie zmienię =3 Żebyście nie wiem jak dziwne zdjęcia wklejali =P
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Apr 29, 2007 4:39 am
racqel Przecież wszystkie comatusy to pozostałość po czasach świetności metalu i niedobitkach grunge'u, faza młodości przez którą każdy zdrowy chłopiec przechodzi tylko po to żeby nie zostać łysym dresem - bo to przecież ślepy zaułek ewolucji. Chyba sie z tym zgodze... u mnie w gimnazjum pelno sie wala osob (raczej chlopaki) co oczywiscie sluchaja NIRVANy, a dalej reasumujac- jak NIRVANA, to grunge, a jeszcze dalej idac- bardzo charakterystyczny ubior. W sumie mi to nie przeszkadza, im sie podoba, a mi nie zawadza, ale ja utwierdzam sie w przekonaniu, ze slucham muzyki dla siebie, a nie dla kogos- wiec po kiego sluchajac NIRVANy ludzie chca sie upodobnic do Kurta Cobaina? To byla (i jest) ciekawa osobistosc. Zadne tanie imitacje nie sa potrzebne. Sie rozpisalam, ale o tym mozna gadac naprawde dlugo, bo co osoba to inne poglady.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Apr 30, 2007 8:12 am
Bo widzisz, niektórzy pewnie potrzebują pokazać światu, kim są, a że nie znaleźli lepszej drogi, to pokazują ubiorem, jakiej słuchaja muzyki... No nie wiem. A moze po prostu jest to tak, ze im się po prostu fryzura spodobała czy coś. Nie można tego stwierdzić jednoznacznie.... Niestety, faktem jest, ze idąc ulicą, kilka razy spotkasz niezyjącego już Kurta...
Wiecie co? Może dajmy sobie spokój z muzyką, bo każdy słucha czegoś innego, ma inne poglądy nie tylko na to, czego on sam mysli, ale tez na to, czego słuchają inni i zaraz wojna wybuchnie... Poza tym to raczej mało dziewczęcy temat =P Lato idzie! Wakacje niedługo! Pogadajmy o sukienkach, bikini, japonkach... To nie są tematy prowadzące do kłótni =P
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Apr 30, 2007 8:48 am
Mylenka Poza tym to raczej mało dziewczęcy temat =P Lato idzie! Wakacje niedługo! Pogadajmy o sukienkach, bikini, japonkach... To nie są tematy prowadzące do kłótni =P chyba zartujesz..
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Apr 30, 2007 8:52 am
No akurat w tamtym momencie to byłąm poważna =P Żadna dziewczyna nie zabije drugiej, bo jej się podobaja inne ciuchy. Co najwyżej obgada ją za plecami =P
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Apr 30, 2007 9:18 am
taaa... No chyba, ze jakas dziewczyne lubie albo nic do niej nie mam to dyskretnie poprawie jej bluzke czy cus zeby nawet nie zauwazyla, ze cos bylo nie tak, ale sa takie chamskie... idiotki, ktore sie beda nabijac, ale nic nie powiedza. Znam pare takich delikwentek >.<
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 4:06 am
Też znałam kiedyś takie coś, co to nic nie powiedziało, tylko się nabijało za plecami. Juz jej nie znam =P Ale wiesz, bywaja i gorsze przypadki. Moja dawna -nazwijmy to- "przyjaciółka" specjalnie chichotała sobie z koleżanką na Twoich oczach, bezczelknie się na Ciebie gapiąc, a potem mówiła, że to oczywiście nie o Ciebie chodziłlo... Albo taka rozmowa: -Fajne masz buty. -Dzięki! =] - Ale ja to bym w życiu takich nie założyła!!! Widzisz, są gorsze przypadki, niż obgadywanie za plecami... Ale faktycznie, to też jest koszmarnie chamskie! Poza tym aki jest sens w tym całym obgadywaniu? Humor się poprawia? Bo na serio nie mam pojęcia. Poiza tym nie uważam, żeby ktoś był ułomem, bo się ubiera inaczej niz ja. To chyba raczej bez znaczenia?...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 4:09 am
Najlepsze jest to, ze czesto co tak obgaduja i sie wysmiewaja to dobiero chodzace bezgucia. Tysiace samoopalaczy i zle dopasowanych fluidow na twarzy, a makijaz az splywa. domokun
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 10:18 am
Taa... Chodzace lalki Barbie z lamiacymi sie tipsami. Albo glupie chlopaczary, ktore klna co drugie slowo... sama nie wiem co gorsze. Kiedys napisze o tym ksiazke. Nawet mam juz tytul: "Jak zmiescic 2kg tapety na twarzy w 5 min?". Oczywiscie to bedzie ksiazka przesmiewcza. Pozniej napisze druga czesc: "Kup k***a te je***a ksiazke!". To tez bedzie ksiazka przesmiewcza ;3
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 11:21 am
Tak się zastanawiam, czy te dziewczyny, co codziennie wieczorem chudną 3 kilogramy, to wogóle mają w domu lustro... No ale nie oto, nie o to =P Rzeczywiście jakoś tak jest, że zwykle solarczana (co?) opalenizna i kilogramy fluidu na twarzy idą w parze z przekleństwami, bezguściem i, co chyba najgorsze, głupotą. Znam taką jedną, ciągle BIJE się z innymi dziewczynami... Porażka... Dla mnie już niżej dziewczyna upaść nie może. Nawet prostytutki mają więcej szacunku dla siebie, niż taka dziewucha, która się bije z innymi... Żal serce ściska Y_Y
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 11:29 am
Mylenka Tak się zastanawiam, czy te dziewczyny, co codziennie wieczorem chudną 3 kilogramy, to wogóle mają w domu lustro... No ale nie oto, nie o to =P Rzeczywiście jakoś tak jest, że zwykle solarczana (co?) opalenizna i kilogramy fluidu na twarzy idą w parze z przekleństwami, bezguściem i, co chyba najgorsze, głupotą. Znam taką jedną, ciągle BIJE się z innymi dziewczynami... Porażka... Dla mnie już niżej dziewczyna upaść nie może. Nawet prostytutki mają więcej szacunku dla siebie, niż taka dziewucha, która się bije z innymi... Żal serce ściska Y_Y hola, wolnego. Po pierwsze, nie wiem, kim ty jesteś (kim wy jesteście, ale piszę w jednej osobie, chociaż tu dyskusja dłuższa na parę osób się rozwinęła), że masz prawo osądzać innych ludzi, tworzyć własne kategorie, uważać jednych za lepszych za innych za gorszych? Po drugie, mówisz jak, za przeproszeniem, stara, moherowa babcia, "ta nie ma do siebie szacunku, szatan, mówię wam, szatan". A ty masz do siebie szacunek? Tak szczerze...? Jesteś nietolerancyjna. Pisałaś przed chwilą, że nie rozumiesz obgadywania, przecież właśnie obgadujesz. Obgadujesz, wykazujesz brak tolerancji i potępiasz.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 11:33 am
A prostytutka też człowiek, czemu mówisz, że "nawet prostytutki", to może od razu "nawet zwierzęta" albo "nawet bakterie", hola! Trochę, orzech!, tolerancji i empatii też trochę pani Martyno.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 01, 2007 11:42 am
racqel A prostytutka też człowiek, czemu mówisz, że "nawet prostytutki", to może od razu "nawet zwierzęta" albo "nawet bakterie", hola! Trochę, orzech!, tolerancji i empatii też trochę pani Martyno. (tez jestem Martyna xp ) Ja do prostytutek nic nie mam. To normalny zawód jak kazdy i jezeli dziewczyna/kobieta robi to z własnej woli i nie jest przymuszana nie widzę w tym nic złego. Nie wiem czemu taka osoba ma od razu nie mieć do siebie szacunku. A dziewczyny które mają pusto w głowach to inna sprawa. Można być farbowaną blĄd, miec tipsy na pół kilometra, nosić różową skórę oraz mieć solaryjną cerę - i być wspaniałym człowiekiem. Nie oceniajmy książek po okładkach.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|