Welcome to Gaia! ::

Polish Poll Center

Back to Guilds

 

Tags: Polska, Polish, Poland 

Reply Polish Poll Center
Mateuszki. Krótkie śmieszne historyjki Goto Page: [] [<] 1 2 3 ... 4 5 6 7 [>] [»|]

Quick Reply

Enter both words below, separated by a space:

Can't read the text? Click here

Submit

Mateuszki
  oki
View Results

Anzelmo

Durem Borg

PostPosted: Thu Oct 08, 2009 2:38 pm


Dzień jak co dzień, sytuacja aż nader typowa.
Idąc do zacnego sklepiku o niebanalnej nazwie 'Abc', na schodach przywitał mnie przemiły pan w czarnym dresie, w towarzystwie dwóch kompanów, słowami:

Karczycho: Te, młody, daj mi, kurwa, zeta na piwo.
Ja: A... Nie mam.
K: Jak to, kurwa, nie masz?
J:[że za bardzo nie chciałem się wdawać z nim w rozmowę, bez namysłu palnąłem] Mam tylko 10 groszy... Na zapałki.

I wtedy na jego twarzy i w głosie pojawiła się, tak jakby, nutka zrozumienia. Rzucił tylko pożegnalne 'Aha' i spuścił wzrok ku ziemi...
Fakt, mało śmieszne.
Ale jaką ja miałem radochę do końca dnia...
PostPosted: Fri Oct 09, 2009 2:29 am


*turla sie*
o mamo. xd widze, ze pelne zrozumienie sytuacji xd

wilkus
Crew


Kasmizar
Crew

PostPosted: Fri Oct 09, 2009 5:01 am


Jak do mnie podchodzi jakiś żul i zaczyna gadać jaki to on biedny itp cały się wewnątrz wzdrygam. 2 razy mi się w życiu trafił facet, który naprawde potrzebował pomocy, ale zazwyczaj leci txt:

-też bym się napił.
-żebym to ja miał chociaż na piwo.
-Wspieram tylko jedną fundację.
-(jak zbiera na bilet) wczoraj dokładnie to samo pan mówił.
-znam to.
-jak pan wymyśli coś nowego, to za ten tekst zapłacę.
PostPosted: Fri Oct 09, 2009 2:53 pm


Z żulami praktycznie w ogóle nie gadam. Ot, jeśli mam 'monetę', to dam. W końcu i tak, nim się zorientują, że to żadne dwa złote, tylko 2/5-groszówka, to ja już jestem daleko od nich...
No chyba że zapytają o 'chlebek'. To wtedy im proponuje, że osobiście kupię im owe 'wymarzone' pieczywo. I zawsze po tym spieprzają, z wesołym 'kurwa' na ustach...

Anzelmo

Durem Borg


wilkus
Crew

PostPosted: Sat Oct 10, 2009 1:11 am


ja sie nauczylam chyba ignorowac, ewentulnie mowic niemile rzeczy, jak widz,e ze klamia. a najbardziej mnei irytuja cyganie w tramwajach><
juz nawet nie chodzi o rasizm, ale ile mozna?><
"pani dobra, pani da"
PostPosted: Sat Oct 10, 2009 2:07 am


wilkus
ja sie nauczylam chyba ignorowac, ewentulnie mowic niemile rzeczy, jak widz,e ze klamia. a najbardziej mnei irytuja cyganie w tramwajach><
juz nawet nie chodzi o rasizm, ale ile mozna?><
"pani dobra, pani da"


jaki rasizm? Czy w mówieniu, że ktoś z kradzieży, oszustw i matactw zrobił swój interes jest rasizmem? czy jeżeli powiem, że minister sportu brał udział w przekręcie na 450 mln złotych to to będzie rasizm w stosunku do białych?

Trzeba pamiętać w sprawie Cyganów, że oni mają inny kodeks moralny w stosunku do własnego klanu, a inny do obcych, czyli całej reszty. W stosunku do nas obowiązuje ich łagodniejszy standard moralny jeżeli chodzi o nazywanie czegoś kradzieżą.

Kasmizar
Crew


Anzelmo

Durem Borg

PostPosted: Sat Oct 10, 2009 5:13 am


Err, mówimy teraz o kradzieży czy o żebraniu?
W każdym razie - fakt, cyganie są jeszcze gorsi niż żule. A czemu? Po pierwsze - potrafią przez parę dobrych minut latać za tobą i wręcz krzyczeć 'da pan, da pan', a potem obrzucić paroma frazami. Po drugie - 'werbują' do tego swoje dzieciaki. Czasem nie mają nawet 10 lat. Wpierw się serce kraja, a potem aż kur... Nerwica człowieka dopada...
Kodeks moralny? No bez żartów...
PostPosted: Sun Oct 11, 2009 9:32 am


o.o? nie to mialam na mysli - chodzilo o to, ze powodem nie jest to, ze nie sa stad, tylko wlasnie ich zachowanie.

niechaj maja inny do obcych, ale sa u nas - albo nastapi asymilacja, albo odrzucienie spoleczne [po zastanowieniu to chyba i tak jest za pozno] zal, ze nie mozna sie ich pozbyc.

a teraz pytanie: [naprawde nie wiem, wiec nie krzyczec] czy w naszym krju tak ciezko jest rozpoczac edukacje/isc na jakis kurs doszkalajacy i dostac prace?

edit// serce sie kraja, ze takie sie rozmnazaja i te dzieci pozniej sa takie same ;/

wilkus
Crew


Kasmizar
Crew

PostPosted: Sun Oct 11, 2009 1:48 pm


Wilkus z tego co mi Kamila mówiła, to u was w Nowym Dworze też jest zagłębie Cyganów to mamy podobne wrażenia. Sam siedziałem z Cyganem 3 lata... w jednej ławce, więc mi trochę powiedział jako dziecko.

Jaki widziałaś widok, gdy przechodziłaś obok domu Cyganów? Rodzina siedzi na dworze, najczęściej faceci przy jednym stole, kobiety obok, a dzieciaki robią hałas na całą ulicę. Oni tak spędzają czas. Skąd pieniądze na życie, skoro tak żyją i skąd taki tryb życia?

A korzystają z dobroci systemu społecznego. Może dla nas to byc dziwne, ale jeżeli dostajesz pieniądze za to, że jesteś i Ci zabiorą to co dostajesz bez pracy, jeżeli jakąś pracę zaczniesz, to po co się starać?

Kiedyś się mówiło, że rodzina z zagranicy im pieniądze przysyła. Ten chłopak mi powiedział, że jego ojciec handluje samochodami. Po 3 latach sie okazało, że wyjechał gdzieś. Po kolejnych dwóch się dowiedziałem, że odsiadywał wyrok za kradzieże.

Czemu Cyganie choć jest ich od 8 do 15 mln na całym świecie nie mają własnego państwa? A po co? Urzędy to same problemy. Mają swoich królów i to starcza. To akurat się od znajomego dowiedziałem.

Kwestia języka jeszcze. Kto z was umie mówić po cygańsku? Pewnie znacie jakieś słowa pojedyńcze ( "batuta" znaczy "szybciej"), ale na przykład nie ma słownika internetowego polsko-cygańskiego. Odczuwałem jakąś wrogość, gdy pytałem się Cyganów, czy nie powiedzieliby paru słów po cygańsku i przetłumaczyli.

Cyganie robią 2 świetne numery jeżeli chodzi o samochody.

Gdy sprzedaje się samochód, to można 30 dni jeżdzić na ubezpieczeniu poprzedniego właściciela, a póżniej trzeba rejestrować na siebie. sprzedają samochód między sobą i w ten sposób ciągle mają ubezpieczenie. a dodatkowo jest genialne założenie, że człowiek, który sprzedaje nazywa się Dionizy Wajs, a człowiek, który kupuje nazywa się... Dionizy Wajs biggrin i w ten sposób nie dojdziesz, który kupił a który sprzedał, bo szybko peseli zapominają.

Inny numer raz zrobił Cygan u nas. Rozbił samochód o inny i stał na środku skrzyżowania. Najpierw gada, że wszystko on pokryje, każdą szkodę, ale musi pójśc po dokumenty. Poszedł, a w międzyczasie policja przyjechała. Cygan wraca, ale poszkodowany kierowca widzi, że coś jest nie tak. Tamten szedł lekko zmęczony, a ten jest zupełnie zdrowy i o głowę większy. Człowiek się skapnął, że to zupełnie inny facet, więc pewnie tamten miał lekko wypite i wolał sie nie pokazywać. Drugi kierowca machnął na to ręką, bo i tak miał z ubezpieczenia wypłacone, a zresztą wolał się nie narażać.
PostPosted: Mon Oct 12, 2009 8:45 am


prawda. z tego powodu kiedys prowadzilam znajomego po cmentarzu kolo 2 w nocy, zeby minac tamto miejsce =_= [moze inaczej - to on mnnie prowadzil, a ja umieralam]

prawda, identycznie. ale wiesz... tak sie zastanawiam - bo wyjezdzam co roku w gory do Slowakow. [do Slowacji/na Slowacje?] i tam... [tu miejsce na famfary] widzialam pracujace Cyganki! ale facetow nie. i chyba o nie byl zbieg okolicznosci, bo u nas chyba tez posylaja baby na zebranie. nieczesto sie widzi faceta, chyba ze z akordeonem.

to wlasciwie jest przykre - bo zakladajac, ze samemu sie pracuje, daje sie jednoczesnie kase na takich ludzi;/ szkoda, ze nie ma jakiejs ustawy, ktora reguluje takie rzeczy - nie podjal zadnej pracy przez rok? koniec zasilku;]

no tak, a kasa nie smierdzi. oitam, urosl i nikt nie zauwazyl - tylko skad wzial tak od razu drugiego o.o

wilkus
Crew


Baranina
Vice Captain

1,000 Points
  • Member 100
  • Dressed Up 200
  • Gaian 50
PostPosted: Thu Dec 17, 2009 4:25 pm


Krótka rozmowa telefoniczna:


ja: dzień dobry
a: wkurwiony jestem dziewczyno.
ja: słyszę, a gdzie jesteś ?
a: w domu
ja: to powód do wkurwienia?
a: tak bo jest temperatura minusowa i woda w misce dla kotów zamarzła?
ja: ale dlaczego?
a: bo ktoś nie zapłacił rachunku?!
ja: oi...

dialog kolejny:

ja: zapierdol dziś nie wiem kiedy się położę
a: witaj w klubie
ja: jadłeś coś?
a: nic, jeszcze jest wcześnie
ja: jest godzina 14
a: coś jeszcze chcesz mi powiedzieć? a ty co jadłaś?
ja: ziemniaki właśnie pałaszuje
a: to się napasiesz ze o mój boże, kurwa ja mam pomysł, weź se popisz karteczki i ułóż na talerzu ( ziemniaki, kartofle, pyrki, skrobia) kurwa różnorodność mieć będziesz.
ja: tak, a potem będę srała papierem
a: No srała będziesz papierem, szczała tuszem i napełniała pojemniki do drukarek. Weź zainwestuj w żelazko to sobie papier rozprasujesz, ukręcisz w rolki i będziesz na bazarku tą srajtaśmą z recyklingu handlowała. I widzisz mała już masz biznes gotowy.
ja: ( i tu mój nastrój został poprawiony na dzień cały) mrgreen
PostPosted: Fri Dec 18, 2009 7:20 am


Dobrze Owca, ze napisałas. Zupełnie zapomniałem o tym temacie.

Historia prawdziwa.

W domu gdzie było gazowe ogrzewanie mieszkała rodzina z babcią. Babcia miała jeszcze taki stary piecyk.

Swoje zapasy węgla i drewna w gospodarczym przykrywała gazetami, dyktami, chociaz nie było żadnych szans, żeby na nie padał deszcz.

Sąsiadka gadała kiedyś z babcią, a pózniej ta sąsiadka porozmawiała z tą rodziną, z wieścią o co babci chodziło.
Babcia pokrywała węgle i drewno, żeby wiedziała jak ktoś będzie brał jej drewno i węgla. A kto jej miał brać? Jej zięć miał umówić się z sąsiadami i zanosić im w torebkach foliowych jej węgiel i drewno. On szedł na ogród, przez płot miał podawać torbę i wracać do domu, żeby ona nic nie widziała.

Kiedyś z koleżanką z pracy stwierdziliśmy: Pracując z klientami dowiedzieliśmy się jednej rzeczy. Boimy się chodzić, po ulicach mając świadomość tego, ilu idiotów po nich chodzi.

Kasmizar
Crew


Baranina
Vice Captain

1,000 Points
  • Member 100
  • Dressed Up 200
  • Gaian 50
PostPosted: Sun Dec 27, 2009 11:03 am


ja: babciu co robisz?
babcia: siedzę i myślę
ja: Boże ... to niemożliwe? eek xp
babcia: no bolą mnie te hemoroidy ale daje rade
PostPosted: Mon Jan 04, 2010 11:50 am


Kumpel: Mam ochotę na zjedzenie jakiegoś dziecka.
Kumpel 2: Weź Gugiego (inny znajomy)
Kumpel: Zaczne od jego najmniejszej części biggrin
Kumpel 2: Wrzucisz to do drinka jak oliwkę smile

Kasmizar
Crew


Kasmizar
Crew

PostPosted: Tue Jan 05, 2010 5:11 am


Scena z serialu.

Matka rodziny wkurzona na ojca mówi do dzieci:

-Wiecie co jest w tym najlepsze? Dla mnie to obcy człowiek, a wy jesteście z nim spokrewnieni. twisted
Reply
Polish Poll Center

Goto Page: [] [<] 1 2 3 ... 4 5 6 7 [>] [»|]
 
Manage Your Items
Other Stuff
Get GCash
Offers
Get Items
More Items
Where Everyone Hangs Out
Other Community Areas
Virtual Spaces
Fun Stuff
Gaia's Games
Mini-Games
Play with GCash
Play with Platinum