Welcome to Gaia! ::

ja proponuje od razu uciekac...kiedys walnelam taki tekst w podstawowce na religii (jeszcze wtedy chodzilam), katechetka wywalila mnie z lekcji...eh

a tak odnosnie pomagania, to zdarzylo mi sie topic w Morskim 0ku, pewnej zimy, mialam z 10 lat. nikt mi nie pomogl, ani mojej kolezance. ludzie stali na brzegu i gapili sie na nas z nieukrywanym zaciekawieniem i komentowali miedzy soba. nikt nawet nie polecial do schroniska po ratownikow...a bylo ludziow jak mrowkow, bo byl srodek ferii. gdybysmy sie same jakos nie dogramolily do brzegu, to od dawna wachalybysmy kwiatki od spodu.

to jest dopiero znieczulica!

i dlatego mohiery są złie.

wlasciwie.. czemu nie? jezeli byla to grupa, to przeciez spokojnie daliby rade, prawda?

Twoje argumenty niczego nie dowodzą. Żydzi od początku, gdy zamieszkali w Polsce, pracowali na swoje utrzymanie. Nie byli ciężarem dla nas, wykonywali zawody, które w średniowieczu chrześcijanom nie uchodziły. Mieli swój wkład w naszą historię. Pozytywny wkład. Cyganie (a co mnie tam poprawność polityczna! XD) nie udzielali się nigdy w ten sposób. Nie zintegrowali się z żadnym narodem, po prostu sobie żebrzą tu i ówdzie. Komensalizm. Wielu Żydów mieszkających w Polsce czuje się też Polakami. A to już najlepszy powód, by ich za takich uważać. Wątpię, czy Twoi Romowie umieliby Ci choćby po polsku odpowiedzieć, za kogo się uważają.

Super wredna... się przyczepiłaś. Miałabym być milusia dla tej bandy bachorów? Użyłam tego sformułowania by wyjaśnić, że nie starałabym się specjalnie być delikatna. Owszem, postarałabym się powiedzieć im coś takiego, żeby zabolało. Żeby się szczeniaki na przyszłość nie czepiały "innych".

Powiedz mi, wyznając filozofię bycia dobrym człowiekiem, czy masz prawo kiedykolwiek stracić cierpliwość? Czy więc rzeczywiście jesteś dobrym człowiekiem? Nie oczekuj od ludzi, którzy całkiem na serio wyznają wiarę katolicką, że będą od razu świętymi. Ba, nawet święci zawsze jakoś mieli się z czego spowiadać. Wiesz, o co w tym chodzi? O to, by stawać się lepszym. Każdy więc, kto wyznaje wiarę katolicką nie jest doskonały, bo nie miałby co robić w swoim życiu.

Gdyby Polacy chcieli postawić sobie pomnik w Izraelu, najpierw trzeba by zadać pytanie: po co? Niczym się tam nie zasłużyliśmy, żadne istotne dla nas historycznie wydarzenie nie miało tam miejsca. Pomysł całkiem bez sensu.

Ty nie decydujesz, co powinno Cię obchodzić, przykro mi. Ty decydujesz jedynie, co Cię rzeczywiście obchodzi. Przykład: może Cię nie obchodzić, jeśli Twoja Matka będzie miała wypadek samochodowy. Ale powinno. Bo to Twoja Matka, bo wiele jej zawdzięczasz, bo Cię wychowała. Zgadza się? Analogiczna sprawa w przypadku naszej Ojczyzny. Gdyby się nie odrodziła, żylibyśmy teraz pod zaborami i klepalibyśmy biedę, cały czas szykanowani za nasze pochodzenie, o ile nie wkupilibyśmy się w łaski jakąś paskudną zdradą. Żydzi przez wiele lat nie mieli własnego państwa. Nie było im łatwo. Jeśli nie czynili szkody, ale przykładali się do rozwoju naszego kraju, należy im się szacunek. Nie mówię, byś świętowała razem z nimi. Ucieczka z getta to ich święto. Ale nie widzę żadnego powodu, dla którego widok ich celebracji miałby być taki ciężki do zniesienia.

I znowu kłania się polska historia. Kościół katolicki zawsze był u nas religią dominującą liczebnie, skoro mamy tylu katolików ( i nawet więcej pseudokatolików) to dlaczego by nie? To dzięki kościołowi katolickiemu staliśmy się krajem cywilizowanego Zachodu na przełomie X i XI wieku. Już to samo miało ogromne znaczenie dla reszty naszych dziejów, uniknęliśmy tym samym wcielenia do matuszki Rosji jeszcze zanim nasza państwowość się jako tako ustabilizowała. Poza tym, ostatecznie od czasu ślubów Jana Kazimierza nikt nie podważył królowania Maryi...

tak samo sie zasluzylismy tam, jak i oni tutaj xd
mitez niezmiernie przykro. bo to wszystko zalezy. jezeli moja matka mnie zostawila i nagle po n latach dostaje telefon, ze miala wypadek, to nienie jestem pewna, czy powinno mnie to obchodzic. dziwnym trafem nadal wydaje mi sie, ze to tylko moja sprawa i nikt inny nie bedzie mial na to wplywu rolleyes
taaaak, czekalam az sie zacznie ten watek. czesto mnie zastanawia mnie, co by bylo gdyby, ale tego tez sie nie da stwierdzic. a moze to i lepiej by bylo? co za roznica. nie zmienisz tego, co bylo, wiec po co sie nad tym zastanawiac? po co zdradzac? poza tym... to chyba tez sie skads bierze, prawda? a z reszta juz przeciez i bez tego wszystkiego powstalo kilka fajnych ksiazek o polskich obozach i o zlym traktowaniu zydow. ot, mala anegdotka... wiesz moze kto to byl Haber? taki Zyd. dostal nobla w 1918 roku za synteze amoniaku z gazow. ale nie w tym rzecz! nigdzie jakos sie nie mowi i malo osob o tym wie, ze to on wprowadzil gazy bojowe na pole bitwy, zaczynajac od prostego chloru a konczac na.... zgadnij! cyklonie b! tak, to Zyd to wymyslil. to ci niespodziewajka! wiec nie mow, ze nie szkodza, bo Ci nigdy nie uwierze.
skoro juz przy tym jestesmy... mowienie za ogol jest bardzo grubym przyblizeniem, na ktore chyba zadna z nas nie moze sobie pozwolic.
co do swietowania - takie rzeczy mozna robic po cichu. inne miejszosci narodowe nie wymagaja od nas niczego zwiazanego ze swoimi swietami.

bez zadnych kotkow, ich do tego nie mieszaj...

tak a'propos historii...ciekawe ktora religia pograzyla europe w 1000letnie sredniowieczne mroki...mozna sie podniecac tym klimatem, ale tak na dobra sprawe to byl koniec...koniec wszelkich wynalazkow, rozwoju nauki, kultury i sztuki! Antyk byl rozkwitem...ludzkosc osiagnela wtedy tak wiele wspanialych rzeczy! ciekawe kto spalil wiekszosc manuskryptow z tamtego okresu? kto palil na stosach za niepoprawnosc polityczna w imie religii i wytlukl miliony intelektualistow (o to ostatnie cos przypomina mi pewien watek z historii najnowszej...hmmm)? itd itp etc etc
dopiero oswiecenie przynioslo ulge kulturze, dlaczego? bo fanatyzm religijny przestal byc modny i w koncu mozna bylo zaczac sie rozwijac...jako ludzkosc!

ad Wilkus: jak zwykle (z wyjatkiem matmy) sie zgadzam.