|
|
|
|
|
|
|
|
|
 Posted: Sat Oct 20, 2007 2:27 am
o historii trzeba mówić. historia danego narodu, kraju, kultury jest jego teraźniejszością i przyszłością. tylko przeszłe dzieje pozwalają człowiekowi zachować pamięć, tak ważną, bo z niej rodzi się tożsamość.
Minister Dorn swego czasu powiedział, że kierunkom humanistycznym należy uciąć dotacje, zaś dać więcej naukom ścisłym - bo one rzekomo mają doprowadzić nasz kraj do podniesienia PKB. Zapominanie o historii jednak prowadzi do zatracenia toższamości człowieka i każdy powinien o tym pamiętać.
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Oct 20, 2007 3:21 am
to chyba jedyna madra rzecz, jaka Dorn powiedzial w swoim zyciu xd
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 23, 2007 11:50 am
pekabe pekabepem, ale faktu, że w naszym kraju ponad 90% uczniów obojętnie jakiej klasy jakiej szkoły to matematyczne tumany nic nie zmieni dramallama
Zeby nie było - zaliczam sie do tej grupy bezsprzecznie x3
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu Oct 25, 2007 9:06 am
a widzieliscie ten obrazek w Angorze? jeden mlodociany dres do drugiego: wow, super! pojde na sequel! razz
a szczerze - film niezly, ale widac, ze Wajda bal sie opowiedziec to ostrzej, zeby go nie zaszufladkowali jako wielbiciela niewlasciwej opcji. I wyszedl taki film o niczym troche... no sorry, ale postacie sa papierowe. Taki romantyzm nierealny. Przyklad: kobiety nic tylko siedza w domu i placza i na tym polega ich zycie bez mezow, tak? nie maja swoich problemow i dramatow? aha, jeszcze pchaja sie na linie frontu z malymi dziecmi, bez sensu, bo maz im powiedzial ze tam jest i zyje. Bardzo realistyczne, nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 29, 2007 1:59 am
bylem na premierze ... i jak zgasl ekran to ja jeszcze siedzialem w fotelu zawieszony ;] jak ogladam jak inni za przeproszeniem robili kolo dupy polsce, to naprawde sie wkurzam, a teraz jakby nigdy nic musimy zyc z rosja w dobrych warunkach -.-
chcialbym zeby polska znow siegala od morza do morza ^^
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 29, 2007 8:48 am
a u nas wszystkie klasy se poszły a my dzieci niekochane mieliśmy 9 lekcji.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 29, 2007 9:18 am
NA KOŃCU WSZYSCY UMIERAJĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 30, 2007 3:55 pm
Ja byłam z klasą. Mimo, że jesteśmy kulturowa klasa to profil zupełnie mija się z zawartością klasy.
Wchodzimy, a tam sala pełna- wszyscy wrzeszczą, śmieją się itp. itd.. Zasiedliśmy w miejscach i sobie myślę 'no to teraz będzie ciekawie..." z wizją nizmiennego szmeru przez cały film. Na początku jeszcze trochę ktoś coś tam bąkał, ktoś inny chrupał popcorn. Potem zaczęło się robić cicho, coraz ciszej.
Napisy końcowe- w tym momencie stało się coś, czego nikt tak naprawdę się nie spodziewał- nie dość, że cała sala przesiedziałą do końca w całkowitej ciszy, to w pewnym momencie z dolnych rządów zaczął wydobywać się taki ryk, że aż trudno sobie to wyobrazić. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ludzie tak płakali po jakimś filmie.
Mnie osobiście nie ruszył tak, żebym się poryczała czy coś. Cały czas czułam taki wewnętrzny nieprzyjemny ucisk i zapach ziemi.
Aż takiego wrażenia nie zrobił na mnie ten film, ale uważam, że to dobrze, że o tym się mówi. I wręcz nie zgadzam się z twierdzeniem, że to jest rozpamiętywanie. A czy obchodzenie jakichś rocznic, powiedzmy 3 maja, albo 11 listopada to też rozpamiętywanie? Traktujmy ten film jako wizualną opowieść tego co mamy w podręcznikach.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Reply
