Welcome to Gaia! ::

lol

Odpowiadam na wszelkie pytania.

Jest to przecudowna, najwspanialsza w świecie, lepszej nie znajdziecie Akademia Pedagogiki Specjalnej, najlepsza w Polsce z możliwych uczelni państwowych kształcących w kierunku pracy z osobami niepełnosprawnymi fizycznie jak i umysłowo.

Czego się tam uczymy? Bardzo wielu potrzebnych i fajnych rzeczy.

Na zajęciach z muzykoterapii pracujemy nad poprawą dykcji, aby w przyszłości potrafić pomóc osobą które mają kłopot z tym związany. W telegraficznym skrócie :
"Mijaaaamaa
Baba mi koguta niesie baba mi koguta niesie baba mi koguta niesie baba ( i tak w koło Macieju aż powietrze się skończy i przepona zaboli)
Farefarefarefare
Kokakolakokakola to jest to
Obelaaarooozaaa
Szszszszszszszszszzszsszsz"
I wiele innych głupot, a to wszystko przy akompaniamencie pianina. Ponadto tańczymy tańce ukraińskie( a raczej pajacujemy) Oczywiście sala w której mamy te cudowne zajęcia jest przeszklona i ludzie mogą swobodnie oglądać jak MY robimy z siebie idiotów .

Na Ergoterapii robimy prace ręczne ( babrzemy się w farbie, rzucamy w siebie krochmalem, bijemy się o gazetę, potem okręcamy gazetą krzesła – zadanie na czas, kto wykona najszybciej ten dostaje wafelka. Robimy kukiełki z balonika i bibuły. Bawimy się paluszkami i uczymy który jak się nazywa)
Wyzywamy się jak dzieci z przedszkola argumentując wykładowcy. Bo On zaczął i mnie popchnął. Nie to Ona zabrała mi pierwsza gazetę. Pani go nie słucha on jest upośledzony. Itd. Zdezorientowany ćwiczeniowiec stara się jakoś zapanować nad grypą ( o ile tym przypadku jakoś mu to wychodzi, tak w chwili gdy ktoś nie umie ulepić myszki lub narysować na baloniku wzorków i ciska daną rzeczą na środek sali. Ot z tym już jest gorzej, szczególnie gdy tą osobą jestem ja) Ehhh.. szkoda że nie każdy profesor ma takie poczucie humoru, by usiąść przy studencie, poklepać po główce i powiedzieć : no niech się pani nie martwi, następnym razem na pewno się uda.

Na Arteterapii pani doprowadza nas do jasnej chaliry karząc nam coś tworzyć, a następnie zmieniając koncepcje gdy wszyscy już prawie skończyli. Zaś pan R. Przynosi nam różne kopie aktów a następnie omawiając barwy obmacuje owe kopie w nieprzyzwoitych miejscach, podniecając się niezwykle przy tym i mieszając gdy ma powiedzieć wyraz piersi bądź łono.

Ale żeby nie było tak cudownie i słodko to mamy jeszcze nudne zajęcia wykładowe po 3h bez przerwy siedzenia na twardych drewnianych niewygodnych siedzonkach na auli. Ale to nie koniec atrakcji. Jest jeszcze klimatyzacja pulsacyjna od której boli ciągle gardło. I gdy już myślisz... gdy masz tą cichą nadzieje że tak! To już koniec, zaraz będzie 5min przerwy, pójdę do automatu i kupie sobie gorącą czekoladę, jakoś dam rade kolejne 1,5h. To słyszysz: Mili państwo robimy dziś bez przerwy.

Najfajniejsze jednak na tej uczelni jest to że gdy się spóźniasz i chcesz ekspresem dotrzeć na 6 piętro w budynku C to przy windzie zawsze spotkasz taką miłą łaskę na wózku , co gdy widzi że się spieszysz wsiada do windy i zamyka Ci drzwi przed nosem.


Więc jak ktoś w przyszłym roku będzie chciał tam składał papiery to uprzedzam że prócz niezłej głupawki, jest sporo nauki, denne referaty co tydzień i zajęcia od 8 do 20 lub od 13 do 20 mrgreen

nie zgodze sie sweatdrop w szkole mam lepiej stressed

wiec zamien drugi na pierwszy xd
cos w tym jest, ozby...
znaczy teaz nie wiem, bo jeszcze nie mialam tam zajec... sweatdrop

SADO _ MASO xd :