|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Oct 15, 2006 8:26 am
Muminki sa super, wychowalam sie na nich biggrin , a jesli chodzi o anime po niemiecku... to rzeczwiscie jest to okropne confused choc musze przyznac ze mimo wszystko je ogladam... "jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma" ninja
PS niemiecki dubbing jest stanowczo lepszy niz francuski wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 16, 2006 1:53 am
Dark_Pegassus Muminki sa super, wychowalam sie na nich biggrin , a jesli chodzi o anime po niemiecku... to rzeczwiscie jest to okropne confused choc musze przyznac ze mimo wszystko je ogladam... "jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma" ninja
PS niemiecki dubbing jest stanowczo lepszy niz francuski wink A co powiesz na jednoczesny dubbing np. japoński i niemiecki?? evil evil Albo japoński i angielski?? Masakra... gonk gonk gonk gonk Jak pierwszy raz zobaczyłam taką akcję to ja poprostu padłam. burning_eyes burning_eyes burning_eyes burning_eyes
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 16, 2006 3:05 am
kamilka3d RUFUS.ABBYSINIAN ...Jak ktoś ma podejście, że m&a jest głupie, "bo tak", no to cóż... rolleyes Pozostaje tylko takiemu kolesiowi współczuć... Albo walić głową w mur... (jeśli kogoś taki klient doprowadzi do rozpaczy lub do szewskiej pasji ) No to sie tylko uodpornić zostaje, uodparniac i jeszcze raz udoparniać. Ja się z tym teraz rzadko spotykam, ale mnie to nie rusza. Teraz mnie wkurza co innego - psioczenie i flamingowanie wspaniałych fanow m&a na komix amerykański; to jest nawet jeszcze bardziej wkurzające, bo denerwuje nas, ze inni ignorancko klną na m&a, a my robimy to samo z komixem z ju.es.ej, ach ta hipokryzja, jakie to piekne biggrin BeeWolf opcy widzielm dzis naruto po szkopsku.. czuje sie jkbym dostal podwojny kop w krocze.. wiem co czujesz ja kiedys ogladałem po niemiecku Akire. a ja tam lubie niemiecki dubbing, oglądałam anime lecące na VIVIE, nie byle co zresztą to było i mi sie podobało, a dawno, dawno temu, jak alien jeszcze do gimka chodził i miał w pudle tv rtl2 to tez namiętnie animce tam oglądał i sie podobalo po niemiecku biggrin naprawde khoszmarny dubbing to anglicy robią, nawet francuzi sa od nich lepsi stare ... o amerykanach to lepiej nawet nie wspominac gonk
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 16, 2006 3:39 am
Yajo a ja tam lubie niemiecki dubbing, oglądałam anime lecące na VIVIE, nie byle co zresztą to było i mi sie podobało, a dawno, dawno temu, jak alien jeszcze do gimka chodził i miał w pudle tv rtl2 to tez namiętnie animce tam oglądał i sie podobalo po niemiecku biggrin naprawde khoszmarny dubbing to anglicy robią, nawet francuzi sa od nich lepsi stare ... o amerykanach to lepiej nawet nie wspominac gonk Ty Jajko ... nam chodzi bardziej o szkaradnosc jezyka niemieckiego. bo jeśli chodzi o głosy podkładane postaciom, to polskie Dubingi sa moim zdaniem najleprze, do Latajacego zamku Hauru zrobili tak świetny Dubing ze wersja polska podobała mi sie bardziej od japońskiej, tak samo SteamBoy, no i inne filmy puszczane u nas w TV bo seriale sa marnej jakosci.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 16, 2006 3:50 am
Yajo ...ach ta hipokryzja, jakie to piekne biggrin Hipokryzja i chamstwo się szerzą... rofl Yajo a ja tam lubie niemiecki dubbing, oglądałam anime lecące na VIVIE, nie byle co zresztą to było i mi sie podobało, a dawno, dawno temu, jak alien jeszcze do gimka chodził i miał w pudle tv rtl2 to tez namiętnie animce tam oglądał i sie podobalo po niemiecku biggrin naprawde khoszmarny dubbing to anglicy robią, nawet francuzi sa od nich lepsi stare ... o amerykanach to lepiej nawet nie wspominac gonk Taaaa.... Widziałam parę tytułów z angielskim/amerykańskim dubbingiem. Niektóre(czytaj: nieliczne) wyszły całkiem nieźle, ale reszta... Sztuczność biła od tego na kilometr!!! gonk gonk gonk gonk Przecież takie dubbingowanie to jest zbrodnia!!! gonk gonk gonk gonk A najgorsze jest to, że takie akcje są częste.... A co do RTL2... To pamiętam ten program. mrgreen mrgreen W dawnych czasach też namiętnie oglądałam tam anime (i nie tylko) Były momenty że trzeba vyło mnie siła odciągać od telewizora... I nic mi nie szkodziło że niewszystkie teksty rozumiałam...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 16, 2006 5:04 am
Ja tam oglądąłam tylko anime, i ach, pamietam obsesje na punkcie DB, 3 raz leciało na tvnsiedem po południu a wieczorem patrzylam na niemicka wersję, szaleństwo xd Rtl2 miało niecenzurowana przez francuzów wersję (nie wiem jak skoro oni wykupili licencje na DB na całą Europę eek ), i miałam niezłego zonka bo "tej sceny wcale nie było, co sie dzieje?" rofl Ja z niemieckiego nic nie rozumiałam, no, może tylko szajse, ale tam pierwszy taz widziałam "Pokemony", ijeee, co za radośc jak się pojawiły w Polsce, i "Digimony" też (zrobili je o wiele lepiej niz my... my się sresztą powinnismy chowac za naszą wersję stare ). Trzy serie tylko, później mi odłączyli, akurat jak zapowiadali "Inuyashę" i "One Piece" crying "DoReMi" i peirwsze spotkanie z "Shin-chanem" chlip, to takie wzruszajace było... snif... alienowi jest smutno...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Oct 16, 2006 9:38 am
BeeWolf opcy widzielm dzis naruto po szkopsku.. czuje sie jkbym dostal podwojny kop w krocze.. wiem co czujesz ja kiedys ogladałem po niemiecku Akire. a ja Silent Moebius na VOX... ale to chyba z napisami bylo rofl nie wiem o czym w sumie, ale dobre bylo.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 17, 2006 2:29 am
Yajo Czy ten konwent to nie był to przypadkiem Asucon sprzed dwóch lat właśnie o tematyce magical girls? (byłam tam, noc spędzina na sali kinowej była hardcorowa xd ) Wiesz, jak się jedzie na taką imprezę to się powinno wiedzieć jaka jest tematyka ninja A ciekawe tytuły pojawiają się ciagle, ja tez jestem starszym fanem i zawsze potrafiłam znaleść coś poważniejszego i bardziej dorosłego (starego lub nowego). Animce sa dla każdego, trzeba tylko znaleśc coś kierowane do wlasnej grupy wiekowej, to jest wazna umiejętnośc 3nodding (bo pozniej pakuje sie na jakies forum gościu co ma 20-parę lat i bredzi, że nie lubi "Pokemonów", bo są dziecinne... no jak rany, a może on jest za stary? czemu ludzie nie potrafia takich rzeczy zrozumieć? stare ... teraz do nie bylo do Ciebie Merillian tylko tak jakos mi się zjechało na ten temat, bo mnie to strasznie denerwuje sweatdrop stressed ). Ależ ja się wcale nie obraziłam smile I nie wzięłam tego do siebie. Tak, to był ten konwent. I doskonale wiedziała, jaka jest tematyka. Ale wcześniej zawsze było tak, że obok głównej tematyki pojawiały się seanse w mniejszych salach o tematyce bardzo różnorodnej. To włąśnie na Asuconie widziałam Jin-Roh na którego punkcie dostałam bzika, czy Witch Hunter Robin, Alitę i wiele wiele innych. A w tamtym roku organizatorzy nie za bardzo zadbali o starszych widzów. (bo to co mnie interesowało- już miałam w swojej kolekcji). A potem jakoś sie nie złozyło- czasu nie było, albo kasy i jakoś już się nie wybrałam. Kontakt ze światem m&a urwał się i dopiero teraz wracam do "świata zywych" smile (warto było zrobic sobie przerwę, teraz wybieram "perełki" które przez te 2-3 lata wyszły na rynku smile Moze w przyszłym roku, o ile praca na to pozwoli znów wybiorę się na Asucon smile .
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 17, 2006 2:35 am
kamilka3d Yajo ...takie jak telenowele bo ona jest szara myszka, a on super, ona go, ale on ja nie, a tak wogóle to jego dziewczyna i tamata to koleżanki ze szkoły, a po dordze jeszcze biedactwo ma jakas tragedię rodzinną, on ja nagle pokochuje, ale jego ex chce walczyć i ble ble ble. Ja takiego uwielbienia i popularnosci ckliwych i naiwnych bajeczek nie rozumie, no nie rouzmiem, nie wiem ja jakim poziomie rozowju emocjonalnego trzeba byc rolleyes No, tak to juz odruchowo reagowałam, ale powoli mi przechodzi, bo w pewnym wieku trzeba byc niedojrzałym emocjonalnie i naiwnym rofl Patrz, ja też tego nie lubię. Ale ja nie nawijam że to jest głupie czy coś tam... A nazywanie m&a idiotyzmem i sprowadzanie takich tytułów jak np. Lodoss do poziomu np. Pokemona, czy Muminków, mimo kilku godzin tłumaczenia, że są tu tak jak w filmach z żywymi aktorami serie dla młodszych i dla starszych... Szlag może człowieka trafić. Też to przerabiałam ;D do tej pory tłumaczę mojemu heart że na pokemonach świat sie nie kończy. Ale niesty- on ma swoją wizję i obcy krąg kulturowy do niego nie przemawia. Ani filmy japońskie (choć uwielbia ich klimatyczniość) ani tym bardziej anime, których nie rozumie ( chlip, nawet Miyazakiego nie tknie sad ). A jeszcze parę lat temu koronnym argumentem przeciwko "staremu pokoleniu przeciwników m&a" było: "a wasza ulubiona Pszczółka Maja tez byla robiona w Japonii ;]" smile Bardzo skutecznie zamykało im usta wink część się nawet oburzała, że Maja jest święcie polska! Jak Hymn i godło! Cóż... naiwni wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 17, 2006 2:45 am
Merillian kamilka3d Yajo ...takie jak telenowele bo ona jest szara myszka, a on super, ona go, ale on ja nie, a tak wogóle to jego dziewczyna i tamata to koleżanki ze szkoły, a po dordze jeszcze biedactwo ma jakas tragedię rodzinną, on ja nagle pokochuje, ale jego ex chce walczyć i ble ble ble. Ja takiego uwielbienia i popularnosci ckliwych i naiwnych bajeczek nie rozumie, no nie rouzmiem, nie wiem ja jakim poziomie rozowju emocjonalnego trzeba byc rolleyes No, tak to juz odruchowo reagowałam, ale powoli mi przechodzi, bo w pewnym wieku trzeba byc niedojrzałym emocjonalnie i naiwnym rofl Patrz, ja też tego nie lubię. Ale ja nie nawijam że to jest głupie czy coś tam... A nazywanie m&a idiotyzmem i sprowadzanie takich tytułów jak np. Lodoss do poziomu np. Pokemona, czy Muminków, mimo kilku godzin tłumaczenia, że są tu tak jak w filmach z żywymi aktorami serie dla młodszych i dla starszych... Szlag może człowieka trafić. Też to przerabiałam ;D do tej pory tłumaczę mojemu heart że na pokemonach świat sie nie kończy. Ale niesty- on ma swoją wizję i obcy krąg kulturowy do niego nie przemawia. Ani filmy japońskie (choć uwielbia ich klimatyczniość) ani tym bardziej anime, których nie rozumie ( chlip, nawet Miyazakiego nie tknie sad ). A jeszcze parę lat temu koronnym argumentem przeciwko "staremu pokoleniu przeciwników m&a" było: "a wasza ulubiona Pszczółka Maja tez byla robiona w Japonii ;]" smile Bardzo skutecznie zamykało im usta wink część się nawet oburzała, że Maja jest święcie polska! Jak Hymn i godło! Cóż... naiwni wink Nie chce tknąć Miyazakiego??? Nie wie biedak co traci...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 17, 2006 1:17 pm
BeeWolf Yajo a ja tam lubie niemiecki dubbing, oglądałam anime lecące na VIVIE, nie byle co zresztą to było i mi sie podobało, a dawno, dawno temu, jak alien jeszcze do gimka chodził i miał w pudle tv rtl2 to tez namiętnie animce tam oglądał i sie podobalo po niemiecku biggrin naprawde khoszmarny dubbing to anglicy robią, nawet francuzi sa od nich lepsi stare ... o amerykanach to lepiej nawet nie wspominac gonk Ty Jajko ... nam chodzi bardziej o szkaradnosc jezyka niemieckiego. bo jeśli chodzi o głosy podkładane postaciom, to polskie Dubingi sa moim zdaniem najleprze, do Latajacego zamku Hauru zrobili tak świetny Dubing ze wersja polska podobała mi sie bardziej od japońskiej, tak samo SteamBoy, no i inne filmy puszczane u nas w TV bo seriale sa marnej jakosci. Qrcze, jak ja tego posta przeoczyłam? =="... Dobra, nieważne. Fakt, jezyk niemiecki do najprzyjemniejszych dla ucha nie nalezy, ale kiedy sie mowi o dubbingu to, jak język brzmi powinno byc najmniejszym problemem (a największym profesjonalność), bo to często jest kwestią gustu (ale nie zawsze nie idzie nie zwaracac na to uwagi, taki "Shrek" po hebrajsku mnie kompletnie rozwalił rofl ). Racja, dubbing filmów kinowych jest u nas na wspaniałym poziomie, serie tv to juz co innego, brrr, wciąz wspominam te koszmarne "Digimony", ale nie wiem co bylo w tym przypadku gorsze, dubbing czy tłumczanie :XP Choc ostatnio Jetix sie poprawia, taki "Oban" jest zrobiony całkiem przyzwoicie i nie ma co sie za bardzo czepiać =3 Merillian "a wasza ulubiona Pszczółka Maja tez byla robiona w Japonii ;]" smile Bardzo skutecznie zamykało im usta wink część się nawet oburzała, że Maja jest święcie polska! Jak Hymn i godło! Cóż... naiwni wink Ja sie o tym dowiedziałam w gimnazjum, tak smao jak moja koleżanka, ona była oburzona, ja to przyjęłam ze spokojem. Tak samo jak wieśc o "Muminkach" i wielu innych filmach z tej najpierwszej młodości (przedszkole + podstawówka). Conajmniej polowa ramówki Jetix Play to są animce, więc mozna powiedzieć, że najmlodsi mają niezłą zaprawę by w przyszlości cos konkretnego z nich wyrosło ^^
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 17, 2006 1:34 pm
Yajo Qrcze, jak ja tego posta przeoczyłam? =="... Dobra, nieważne. Fakt, jezyk niemiecki do najprzyjemniejszych dla ucha nie nalezy, ale kiedy sie mowi o dubbingu to, jak język brzmi powinno byc najmniejszym problemem (a największym profesjonalność), bo to często jest kwestią gustu (ale nie zawsze nie idzie nie zwaracac na to uwagi, taki "Shrek" po hebrajsku mnie kompletnie rozwalił rofl ). Racja, dubbing filmów kinowych jest u nas na wspaniałym poziomie, serie tv to juz co innego, brrr, wciąz wspominam te koszmarne "Digimony", ale nie wiem co bylo w tym przypadku gorsze, dubbing czy tłumczanie :XP Choc ostatnio Jetix sie poprawia, taki "Oban" jest zrobiony całkiem przyzwoicie i nie ma co sie za bardzo czepiać =3 Widać, tacy fajni ludzie jak ja sa pomijani... xp Jak jezyk brzmi najmniejszy problem, dla mnie nie bo jestem bardzo wyczulony na tym punkcie, kiedy osoby dabingujace w ni uja nie pasuja do postaci w filmie serialu, a na dodatek jezyk jest koszmarny to mozna tylko sobie widelcem podciac zyły. Ta w dziwnym jezyku to rzeczywiscie jest smiesznie. Co do Maji to jest ona Niemiecko-Japońska
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Oct 17, 2006 2:28 pm
Zdarza się, zdarza sweatdrop Cóz, w takim razie to już Twój gust jest, że tak reagujesz na brzmienie języka, nie będe sie więc z tym sprzeczac 3nodding Animce po niemiecku znam tylko z rtl2 i VIVY, ale z tego pierwszego kanału az tak dobrze nie pamietam, ale VIVA jak dla mnie zorbiła je bardzoej niż porządnie, glosy bardzo mi sie podobały, miały miłe brzmienie i pasowały do postaci, nawet tych drugoplanowych, co u nas są traktowane po macoszemu, i pewnie dlatego niemiecki sam w sobie mi nie przeszkadzał tak bardzo jak normalnie xD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Oct 18, 2006 2:56 am
kamilka3d Nie chce tknąć Miyazakiego??? Nie wie biedak co traci... Po prostu- umysł ścisły, Pan Inżynier, do tego namiętnie oglądający Cartoon Network ( czego z kolei ja nie potrafię zrozumieć ;} i tak się jakoś dogadujemy smile ) Może wezmę się kiedyś na poważnie za jego edukację cool a wtedy będzie musiał najpierw wszystko obejrzeć, a potem wydawac osądy ;]
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Oct 18, 2006 3:04 am
a co do dubbingów, nie dubbingów etc. W pewnym momencie było mi to obojętne- najważniejsze, że dana seria była dostępna. Niektóre serie nawet lepiej mi się oglądało po niemiecku (bez tłumaczenia) bo ninja naiwne teksty tak nie raziły ninja (już nie narzekam biggrin ) Ogólnie nie rażą mnie różne języki (francuskiego się uczyłam, więc oglądając "Rycerzy Zodiaku" czy RTLowski "DB" mozna było podszkolic się w łapaniu słówek wink za to jaki był potem przeskok! Songo szprechający po niemiecku... i piszczący po japońsku... niezapomniane przeżycie, do tej pory jetem w szoku wink Ale przetrawiłam nawet film kinowy po włosku- więc chyba mozna mnie uznac za językoodporną smile ) Jedyne czego nie lubię, to jeżeli z odcinka na odcinek zmienia mi się dubbing :/
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|