|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Nov 28, 2008 6:56 am
Wczoraj mielismy akademicka impreze Andrzejkowa. Skonczylo sie na 2 mandacikach po 200zl, za "zaklocanie spoczynku nocnego". Dostalem ja i Lisek. Co za niefart a imprezowalo cale pietro, a i przez caly nastepny tydzien musimy myc podloge na korytarzu sad . Ale siedzialem z tylu prawdziwego radiowozu. HA. Ta impreza napewno zapadnie mi w pamieci na dlugo.
Ps. Moze ktos sie troszke dolozy do mandaciku. Brakuje juz tylko jakies 380zl. Bo 2x200, juz udalo nam sie zebrac w akademiku 20zl. smile Jak bedzie mi sie chcialo to zeskanuje mandacik i wam pokaze smile .
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Nov 28, 2008 7:37 am
A ja mialam wcyoraj otrzesiny. CHcialam sie wykrecic i przy wejciu prawie mi sie udalo, ale zlapal mnie koles ktory kojarzy mnie z sekcji siatkartskiej i sie zaczelo.
Stacja nr 1: toaleta meska. Na srodku stoi wczesniej juz spreparowany sedes z brudna woda w srodku i plywajacym kalem uformowanymz nutelli. Zostalam obezwladniona i glowa w dol zamoczono mi cala glowe
Stacja nr. 2: kazali mi z kaczki (taki przyrzad w szpitalu do oddawani moczu) jesc ciasteczka z nutella co w dalszym ciagu wygladalo co najmniej obzydliwie
Stacja nr. 3: zakuli mnie w dyby i obsmarowali pasta do zebow i farbami (jakimis pancernymi bo jak wrocilam do domu to nadal nie moglam tego zmyc;/), a nastepnie pejdzem dostalam tyle batow ile mam lat
Stacja nr. 4: tor przeszkod. Przebyc mozna bylo na kolanach. Na pytanie "jak robi kot" trzeba bylo miauczec, jak ktos probowal sie wykrecic dostawal lanie kijem do hokeya
Stacja nr 5: Wsadzili mnie do wozka z hipermarketu i robili dziwne akrobacje po calym klubie
Stacja nr 6: Przyszedl moj kolega z doczepianym penisem, zburaczyl sie i ominelo mnie macanie genitalii;] (przynajmniej tyle)
A nagroda byla koszulka, ktora w zaden sposob nie zrekompensowala mi mojej rysy na psychice sweatdrop
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Nov 28, 2008 10:21 am
eek xd eek xp
Szkoda, że tego nie widziałem rofl
Niezła rzeź, współczuję. Miałaś szczęście z tym nr 6 xDD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Nov 28, 2008 10:43 am
...co moge powiedziec.. ciesze sie, ze u mnei nie mieli takich pomyslow>< a tych panstwa mocno popierdolilo panstwu gratulujemy braku mozgu. [w sensie im, zeby nie bylo]
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Fri Nov 28, 2008 2:10 pm
Justinka A ja mialam wcyoraj otrzesiny. CHcialam sie wykrecic i przy wejciu prawie mi sie udalo, ale zlapal mnie koles ktory kojarzy mnie z sekcji siatkartskiej i sie zaczelo. Stacja nr 1: toaleta meska. Na srodku stoi wczesniej juz spreparowany sedes z brudna woda w srodku i plywajacym kalem uformowanymz nutelli. Zostalam obezwladniona i glowa w dol zamoczono mi cala glowe Stacja nr. 2: kazali mi z kaczki (taki przyrzad w szpitalu do oddawani moczu) jesc ciasteczka z nutella co w dalszym ciagu wygladalo co najmniej obzydliwie Stacja nr. 3: zakuli mnie w dyby i obsmarowali pasta do zebow i farbami (jakimis pancernymi bo jak wrocilam do domu to nadal nie moglam tego zmyc;/), a nastepnie pejdzem dostalam tyle batow ile mam lat Stacja nr. 4: tor przeszkod. Przebyc mozna bylo na kolanach. Na pytanie "jak robi kot" trzeba bylo miauczec, jak ktos probowal sie wykrecic dostawal lanie kijem do hokeya Stacja nr 5: Wsadzili mnie do wozka z hipermarketu i robili dziwne akrobacje po calym klubieStacja nr 6: Przyszedl moj kolega z doczepianym penisem, zburaczyl sie i ominelo mnie macanie genitalii;] (przynajmniej tyle) A nagroda byla koszulka, ktora w zaden sposob nie zrekompensowala mi mojej rysy na psychice sweatdrop wczoraj w nocy do naszego mieszkania (3 piętro) ktoś przytachał taki wózek (że też mu się chciało) i później jeden kretyn woził pijaniutką (znowu...) dziewczynę po korytarzu, a ona darła się wniebogłosy. Zostawili mi pokaźną rysę na drzwiach po zderzeniu. Wózek znalazłam rano, po tym, jak zdenerwowana włamałam się do toalety, która była zajęta od kilku godzin i miałam mocne podejrzenia, że ktoś z towarzystwa zawędrował tam w złym stanie i albo zemdlał, albo zasnął. W środku był wózek, zamknięty od zewnątrz. Nawet bym nie przypuszczała, że się mógł zmieścić. Dziś też ją woził, poprosiłam, żeby krzyczała ciszej, bo nie mogę się skupić. Posłuchała. A teraz impreza w pełnym rozkwicie, bo w naszej wiosce akademickiej dziś oficjalny bar... tzn. bal bożonarodzeniowy. Już nie mogę się doczekać widoku pobojwiska w kuchni o poranku. confused EDIT: NIECH KTOŚ ZABIJE DLA MNIE TYCH IDIOTÓW!!!! Te pajace znowu wożą się tym wózkiem, drąc się niewiarygodnie. Korki do uszu nie pomogą tym razem! crying
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Nov 29, 2008 7:55 am
*glaszcze babunie* mozew koncu sie przynajmniej pozabijaja. nie myslala nigdy babunia, zeby im troszku zycie uprzykrzyc w ten sam sposob? [zaczac drzec morde np, jak sieucza do czegos waznego - zakladajac, ze sie ucza] albo tez zrobic pierdzielnik i gdzies zniknac
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Nov 29, 2008 3:00 pm
wilkus *glaszcze babunie* mozew koncu sie przynajmniej pozabijaja. nie myslala nigdy babunia, zeby im troszku zycie uprzykrzyc w ten sam sposob? [zaczac drzec morde np, jak sieucza do czegos waznego - zakladajac, ze sie ucza] albo tez zrobic pierdzielnik i gdzies zniknac *wysmarkuje się z uczuciem w jej rękaw* Dziękuję, Wnusiu kochana! crying Rzecz w tym, że sama muszę się uczyć, bez względu na to, jakie oni mają plany, bo w odróżnieniu od niektórych, poszłam na studia by je skończyć... Ta noc to był koszmar. Zbudzili mnie około 3 i darli się wniebogłosy, potem rzucali butelką w siebie nawzajem, potem krzesłami, potem uświnili cały korytarz papierem toaletowym, który później próbowali zassać odkurzaczem. Zostawili odkurzacz włączony na tym zadaniu, skonfiskowałam go do pokoju. Jeden gość, jak widziałam, po kilku próbach chodzenia na dwóch nogach zdecydował, że będzie się przemieszczał na czworakach, bo się ciągle przewracał. Uciszyli się o 4:30. Moja cierpliwość się powoli kończy. gonk
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Nov 30, 2008 6:13 am
ale tak wlasciwie... skoro oni maja takie radosne noce [jakkolwiek by to nie brzmialo] to co oni za dnia robia? o.o i czemu ich nie wywala :XP: a gdyby tak.... zabrac im papier toaletowy o.o
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Nov 30, 2008 7:28 am
po takich nocach pierwsze oznaki aktywności w mieszkaniu pojawiają się zwykle koło 13:00. Moi współlokatorzy pozostają w piżamach do 16:00 (albo ino w bokserkach, jak to co poniektórzy mają tu w zwyczaju...). Koło 18:00 następuję ogólne poruszenie, które może, ale nie musi oznaczać, że zaczyna się nowa impreza. xp
nie wiem, czy zabranie im papieru coś by dało. Mam wrażenie, że mają jakieś tajemne źródła, z których czerpią go w nieograniczonych ilościach. gonk
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Nov 30, 2008 8:10 am
Tak teoretycznie to moja uczelnia powinna chyba zachowac jakies pozory, w koncu Pomorska Akademia Medyczna. Ale sie niezle przejechalam. Bo panowie z ratownictwa NIE ZNAJA LITOSIC whee
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Dec 01, 2008 11:13 am
ad Dae: czyli w duzym skrocie studia nie istnieja? oni jakos wylatja moze czy tak jest po prostu, ze sie nie da i jest fajnie? *zgubila sie* nie jarze gonk
ad Justinka: eeer, to nie zalezy od uczelni, tylko od ludzi. sweatdrop a ratownicy sa dziwni :XP:
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Dec 01, 2008 12:28 pm
ja też nie jarzę. xp Ale dziś przyszli ci od akademików i goście odpowiedzialni będą musieli pokryć wszystkie koszty. twisted Jeden to się przynajmniej przyznał, a drugi siedział cicho, świnia jedna, aż w końcu ktoś na niego wskazał. evil
O, mamy nową dziurę w ścianie. Od tego wózka. Ale mu kazali go zabrać w ciągu godziny. I już nie ma, chwała Bogu. rolleyes
EDIT: swoją drogą, z czego my mamy te ściany, że takie kruche? Z kartonu? ninja Wyglądają na puste w środku. xp
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Dec 01, 2008 12:39 pm
ścianki gipsowo-kartonowe wydają z siebie sympatyczny odgłos przy pukaniu w nie ^^
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Dec 01, 2008 12:57 pm
Lopatka ścianki gipsowo-kartonowe wydają z siebie sympatyczny odgłos przy pukaniu w nie ^^ a tak, sprawdziłam ^^
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Dec 01, 2008 2:03 pm
Lopatka jeden nie mógł ze względu na białą plamę na włosach (nie wiem jak to się fachowo nazywa), . nie wiem czy ktoś na to odpisał,nie zauważyłam. mogę powiedzieć tyle, że to jest brak pigmentu , chyba że chodzi o inna białą plamę
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|