|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jan 06, 2007 6:58 am
BeeWolf `Amelia` BeeWolf Co się dzieje, świat schodzi na psy.
Drogi Panie Marszałku
Mam taką skromną zapytajkę do Pana Marszałka. Czy mogę Pana Marszałka wykorzystać w akcie [pokojowym] zwanym popularnie w naszym kraju sex'em? whee
Dziękuję za ruchłą odpowiedź.
Gorąco całuję i gdzieniegdzie oblizuję, Amelia vel Lisica
Hym, ależ oczywiście. >zamaszystym gestem zaprasza do swojej sypialni na małe co nieco<
*uradowana zaczyna pakować swój plecaczek (w kształcie Luny baraszkującej w kuwecie) - a to pejczyk, a to skórzana bielizna, pasek, dalej: kajdanki, opaska na oczy, drewniany kij, zestaw małego majsterkowicza, piórko, świece, miód, truskawki, czekoladę łatwotopną etc.*
*zakłada plecaczek na ramionka i w swoim niepozornym stroju dziennym tupta do Pana Marszałka*
*doszła (ale nie w tym sęsię)*
Uuuuuuoooo.... Jaki ładny różowy pokoik, Panie Marszałku. A to Pana te królicze uszka? Mogę przymierzyć?
*rozgląda się dalej po pokoju, podchodzi do swojego plecaczka i wysypuje całą jego zawartość na wielki łoże z baldachimem* A co Pan powie na TO? whee
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jan 06, 2007 7:53 am
`Amelia` BeeWolf `Amelia` BeeWolf Co się dzieje, świat schodzi na psy.
Drogi Panie Marszałku
Mam taką skromną zapytajkę do Pana Marszałka. Czy mogę Pana Marszałka wykorzystać w akcie [pokojowym] zwanym popularnie w naszym kraju sex'em? whee
Dziękuję za ruchłą odpowiedź.
Gorąco całuję i gdzieniegdzie oblizuję, Amelia vel Lisica
Hym, ależ oczywiście. >zamaszystym gestem zaprasza do swojej sypialni na małe co nieco<
*uradowana zaczyna pakować swój plecaczek (w kształcie Luny baraszkującej w kuwecie) - a to pejczyk, a to skórzana bielizna, pasek, dalej: kajdanki, opaska na oczy, drewniany kij, zestaw małego majsterkowicza, piórko, świece, miód, truskawki, czekoladę łatwotopną etc.*
*zakłada plecaczek na ramionka i w swoim niepozornym stroju dziennym tupta do Pana Marszałka*
*doszła (ale nie w tym sęsię)*
Uuuuuuoooo.... Jaki ładny różowy pokoik, Panie Marszałku. A to Pana te królicze uszka? Mogę przymierzyć?
*rozgląda się dalej po pokoju, podchodzi do swojego plecaczka i wysypuje całą jego zawartość na wielki łoże z baldachimem* A co Pan powie na TO? whee .... eek ..... chyba sie napije z tej okazji... mrgreen
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Jan 07, 2007 11:15 am
`Amelia` BeeWolf `Amelia` BeeWolf Co się dzieje, świat schodzi na psy.
Drogi Panie Marszałku
Mam taką skromną zapytajkę do Pana Marszałka. Czy mogę Pana Marszałka wykorzystać w akcie [pokojowym] zwanym popularnie w naszym kraju sex'em? whee
Dziękuję za ruchłą odpowiedź.
Gorąco całuję i gdzieniegdzie oblizuję, Amelia vel Lisica
Hym, ależ oczywiście. >zamaszystym gestem zaprasza do swojej sypialni na małe co nieco<
*uradowana zaczyna pakować swój plecaczek (w kształcie Luny baraszkującej w kuwecie) - a to pejczyk, a to skórzana bielizna, pasek, dalej: kajdanki, opaska na oczy, drewniany kij, zestaw małego majsterkowicza, piórko, świece, miód, truskawki, czekoladę łatwotopną etc.*
*zakłada plecaczek na ramionka i w swoim niepozornym stroju dziennym tupta do Pana Marszałka*
*doszła (ale nie w tym sęsię)*
Uuuuuuoooo.... Jaki ładny różowy pokoik, Panie Marszałku. A to Pana te królicze uszka? Mogę przymierzyć?
*rozgląda się dalej po pokoju, podchodzi do swojego plecaczka i wysypuje całą jego zawartość na wielki łoże z baldachimem* A co Pan powie na TO? whee no no muszę powiedzieć, że nie pamiętam abym miał łoże z baldachimem i to na dodatek w kolorze róż.
Cała reszta mi pasuje ... >Otwiera swoją wielką pancerną szafę< >wyciąga przeróżne przedmioty< >To kajdanki, to kałasza, czasem wypadnie jakiś pejcz albo inne cudo<
x_X ... a to to nie moje. >podnosi sztuczny czarny gumowy p***s<
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Jan 07, 2007 3:11 pm
BeeWolf no no muszę powiedzieć, że nie pamiętam abym miał łoże z baldachimem i to na dodatek w kolorze róż.
Cała reszta mi pasuje ... >Otwiera swoją wielką pancerną szafę< >wyciąga przeróżne przedmioty< >To kajdanki, to kałasza, czasem wypadnie jakiś pejcz albo inne cudo<
x_X ... a to to nie moje. >podnosi sztuczny czarny gumowy p***s<
Ahm... *wypatrzyła w wypasionym apartamencie Marszałka rurę dla tancerek go-go... zrzuca z siebie wdzianko - zostaje jedynie w błękitnej, koronkowej bieliźnie... włącza muzykę i zaczyna tańczyć przy rurze... zauważa lekko zaskoczony wyraz twarzy Marszałka, odsuwa się od rury, biegnie i... powala Marszałka na łóżko swoim miękkim ciałkiem... leży teraz na Marszałku cała rozpalona*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Jan 07, 2007 3:48 pm
*siada przy biorku, wyciaga flaszke i nalewa do szkalnki*
*podnosi szklanke bimbru w niemym toascie*
*pije*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 10:00 am
Kiray *siada przy biorku, wyciaga flaszke i nalewa do szkalnki* *podnosi szklanke bimbru w niemym toascie* *pije* *siada po drugiej stronie stolu* *polewa do szklanki* *wychyla i nalewa kolejnego* ...generale co jest ? ...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 10:43 am
`Amelia` Ahm... *wypatrzyła w wypasionym apartamencie Marszałka rurę dla tancerek go-go... zrzuca z siebie wdzianko - zostaje jedynie w błękitnej, koronkowej bieliźnie... włącza muzykę i zaczyna tańczyć przy rurze... zauważa lekko zaskoczony wyraz twarzy Marszałka, odsuwa się od rury, biegnie i... powala Marszałka na łóżko swoim miękkim ciałkiem... leży teraz na Marszałku cała rozpalona* >Zaskoczony leży i się nie rusza< oi! ... >Lekko pobudzony jej wdziękami, mac mac, maca co jego< ohoh ... >Wciska, mały zielony guziczek w pilocie i zamyka drzwi do swojego "gabinetu" >Widać nad nim tabliczkę "uwaga posiedzenie rady nadzoroczej" >ohohoh ... mizi mizi ... i inne takie.< revcat Kiray *siada przy biorku, wyciaga flaszke i nalewa do szkalnki* *podnosi szklanke bimbru w niemym toascie* *pije* *siada po drugiej stronie stolu* *polewa do szklanki* *wychyla i nalewa kolejnego* ...generale co jest ? ... >Słychać zza drzwi krzyk< Polejcie i mi...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 11:44 am
revcat Kiray *siada przy biorku, wyciaga flaszke i nalewa do szkalnki* *podnosi szklanke bimbru w niemym toascie* *pije* *siada po drugiej stronie stolu* *polewa do szklanki* *wychyla i nalewa kolejnego* ...generale co jest ? ... sesja i zaliczenia generale... wypilem za ich pomyslnosc... *rozlewa po jeszcze jednym* *szepcze do Reva* Generale jako ze zajmujesz sie wywiadem to mam nadzieje ze nagrywasz wszystko to co sie tam dzieje... *wskazuje na drzwi "gabinetu"* a wogole to co tam u Ciebie? *pije*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 11:48 am
BeeWolf `Amelia` Ahm... *wypatrzyła w wypasionym apartamencie Marszałka rurę dla tancerek go-go... zrzuca z siebie wdzianko - zostaje jedynie w błękitnej, koronkowej bieliźnie... włącza muzykę i zaczyna tańczyć przy rurze... zauważa lekko zaskoczony wyraz twarzy Marszałka, odsuwa się od rury, biegnie i... powala Marszałka na łóżko swoim miękkim ciałkiem... leży teraz na Marszałku cała rozpalona* >Zaskoczony leży i się nie rusza< oi! ... >Lekko pobudzony jej wdziękami, mac mac, maca co jego< ohoh ... >Wciska, mały zielony guziczek w pilocie i zamyka drzwi do swojego "gabinetu" >Widać nad nim tabliczkę "uwaga posiedzenie rady nadzoroczej" >ohohoh ... mizi mizi ... i inne takie.< *no i tutaj jest ta scena, gdzie kochają się jak dwa napalone króliki*revcat Kiray *siada przy biorku, wyciaga flaszke i nalewa do szkalnki* *podnosi szklanke bimbru w niemym toascie* *pije* *siada po drugiej stronie stolu* *polewa do szklanki* *wychyla i nalewa kolejnego* ...generale co jest ? ... >Słychać zza drzwi krzyk< Polejcie i mi...
*wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 12:12 pm
`Amelia` *wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki* *kierowany swoim niezawodnym 6 zmyslem polewa do jeszcze jednej szklanki*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 12:14 pm
`Amelia` *wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki* Ty nie pijesz ... A dlaczego ... ? Bo jesteś bez majtek ... >kręci na palcu jej majteczkami<
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 12:52 pm
BeeWolf `Amelia` *wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki* Ty nie pijesz ... A dlaczego ... ? Bo jesteś bez majtek ... >kręci na palcu jej majteczkami< ..to sie nazywa mocna rzadzenie...*polewa marszalkowi jeszcze jedna kolejke po czym sam zaczyna pic z gwinta* mam dzisiaj zly dzien, nikt mnie nie rozumie, nie kocha, jestem sam a swiat stoi przeciwko mnie...kurwa...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jan 08, 2007 2:53 pm
revcat BeeWolf `Amelia` *wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki* Ty nie pijesz ... A dlaczego ... ? Bo jesteś bez majtek ... >kręci na palcu jej majteczkami< ..to sie nazywa mocna rzadzenie...*polewa marszalkowi jeszcze jedna kolejke po czym sam zaczyna pic z gwinta* mam dzisiaj zly dzien, nikt mnie nie rozumie, nie kocha, jestem sam a swiat stoi przeciwko mnie...kurwa...
Partyzanci są z tobą, RP cię kocha a świat podbijemy xD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jan 09, 2007 9:06 am
BeeWolf revcat BeeWolf `Amelia` *wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki* Ty nie pijesz ... A dlaczego ... ? Bo jesteś bez majtek ... >kręci na palcu jej majteczkami< ..to sie nazywa mocna rzadzenie...*polewa marszalkowi jeszcze jedna kolejke po czym sam zaczyna pic z gwinta* mam dzisiaj zly dzien, nikt mnie nie rozumie, nie kocha, jestem sam a swiat stoi przeciwko mnie...kurwa...
Partyzanci są z tobą, RP cię kocha a świat podbijemy xD ...odrazu mi lepiej...dziekuje marszalku...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jan 09, 2007 9:30 am
revcat BeeWolf revcat BeeWolf `Amelia` *wyczaiła dźwięk bimbru lejącego się do szklanki* Ty nie pijesz ... A dlaczego ... ? Bo jesteś bez majtek ... >kręci na palcu jej majteczkami< ..to sie nazywa mocna rzadzenie...*polewa marszalkowi jeszcze jedna kolejke po czym sam zaczyna pic z gwinta* mam dzisiaj zly dzien, nikt mnie nie rozumie, nie kocha, jestem sam a swiat stoi przeciwko mnie...kurwa...
Partyzanci są z tobą, RP cię kocha a świat podbijemy xD ...odrazu mi lepiej...dziekuje marszalku... *rzuca w revcata tym, co jej zostało - stanikiem*
*obwinęła się sexownie jedwabnym prześcieradłem i biega po gildii ze swoją szklanką pełną do połowy*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|