[Blue Blood]
Kotku, Ty nie masz za grosz poetyckiej duszy! Mowie Ci, to bylo inaczej.
On, przesuwajac swe cieple dlonie po jej szyi zatopil swoj wzrok w jej oczach. Ona usmiechnela sie delikatnie. Zaczela rozpinac jego koszule, by moc ja swobodnie zsunac. Pozniej sciagnela swoja koszulke. Polozyli sie na podlodze. Posadzka byla zimna. W rytm ich oddechow bily ich serca.. coraz szybciej.. i szybciej... i szyyybciej.. Az wreszcie, spelnieni w poczuciu ogarniajacej rozkoszy zlapali swoje dlonie...
wink heart woow, ty to na biezaco wymyslasz? XD doloz troche obrazowych szczegolow i masz zapewniona kariere tworcy kieszonkowych pornos.. ee... harlequinow
blaugh (tak, wiem, to tez malo romantyczne/poetyckie podejscie - ale coz, jak czlowiek chce sie szybko dorobic...
xp )
i btw. czesc wam
whee (ale tylko na chwile, bo zaraz musze wyjsc pouczestniczyc troche - niechetnie - w RL ^^) aha, jak sie podobaja rzeczy z listow? szkoda ze nic do lapki nie dali...