|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:12 pm
Ale ja właśnie chce mieć super dużo kasy na koncie i ogromne wyrko mrgreen
Co do twoich wcześniejszych przykładów to są one oparte na filmikach i działalności nie legalnej. Więc nie są nazbyt odpowiednie do hipotezy którą postawiłam pod rozwagę, spróbuj wybrać jakieś z życia wzięte.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:16 pm
Ja wierze w moja filozofie zycia i nie musze niczego udowadniac.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:18 pm
Albo okej..
Znany amerykański doradca inwestycyjny siedział na przybrzeżnej skałce w małej meksykańskiej wiosce, gdy do brzegu przybiła skromna łódka z rybakiem. W łódce leżało kilka wielkich tuńczykow. Amerykanin, podziwiając ryby, spytał Meksykanina:
- Jak długo je łowileś?
- Tylko kilka chwil.
- Dlaczego nie łowiłeś dłużej - złapałbyś więcej ryb?
- Te, które mam całkiem wystarczą na potrzeby mojej rodziny.
Amerykanin pytał dalej:
- Na co więc poświęcasz resztę czasu?
- Śpię długo, trochę połowię, pobawię się z dziećmi, spędzę sjestę z moją żoną, wieczorem wyskoczę do wioski, gdzie siorbię wino i gram na gitarze z moimi amigos - pędzę wypełnione zajęciami i szczęśliwe życie.
Amerykanin zaśmiał się ironicznie i rzekł:
- Jestem absolwentem Harvardu i mogę ci pomóc. Powinieneś spędzać więcej czasu na łowieniu, wtedy będziesz mógł kupić większą łódź, dzięki niej będziesz łowił więcej i będziesz mógł kupić kilka łodzi. W końcu dorobisz się całej flotylli. Zamiast sprzedawać ryby za bezcen hurtownikowi, będziesz mógł je dostarczać bezpośrednio do sklepów, potem założysz własną sieć sklepów. Będziesz kontrolował połowy, przetwórstwo i dystrybucję. Będziesz mógł opuścić tę malą wioskę i przeprowadzić się do Mexico City, później Los Angeles, a nawet do Nowego Jorku, skąd będziesz zarządzał swoim wciąż rosnącym biznesem.
Meksykanski rybak przerwal:
- Jak długo to wszystko będzie trwało?
- 15, może 20 lat.
- I co wtedy?
Amerykanin uśmiechnął się i stwierdził:
- Wtedy stanie się to, co najprzyjemniejsze. W odpowiednim momencie będziesz mógł sprzedać swoją firmę na giełdzie i stać się strasznie bogatym, zarobisz wiele milionów.
- Milionów? I co dalej?
- Wtedy będziesz mógł iść na emeryturę, przeprowadzić się do małej wioski na meksykańskim wybrzeżu, spać długo, trochę łowić, bawić się z dziećmi, spędzać sjestę ze swoją żoną, wieczorem wyskoczyć do wioski, gdzie będziesz siorbał wino i grał na gitarze ze swoimi amigos...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:19 pm
A wszystko dzieki moim kciuka ^^ no i dzieki temu ze mobilizowalem :3 nagroda Cie nie ominie ;> sasasasa wiesz o co kaman smile gratulejszon :3
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:20 pm
Martinespl Ja wierze w moja filozofie zycia i nie musze niczego udowadniac. OK, Ale chyba fajnie podyskutować na tego typu tematy a nie tylko :”jakie masz majtki?” wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:21 pm
Owiec Martinespl Ja wierze w moja filozofie zycia i nie musze niczego udowadniac. OK, Ale chyba fajnie podyskutować na tego typu tematy a nie tylko :”jakie masz majtki?” wink dzis niebieskie
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:24 pm
harab serapel A wszystko dzieki moim kciuka ^^ no i dzieki temu ze mobilizowalem :3 nagroda Cie nie ominie ;> sasasasa wiesz o co kaman smile gratulejszon :3 ooo jak milo czekoladki dostane blaugh wliź na gg bo mi simplus kom zbloczył
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:27 pm
Martinespl Owiec Martinespl Ja wierze w moja filozofie zycia i nie musze niczego udowadniac. OK, Ale chyba fajnie podyskutować na tego typu tematy a nie tylko :”jakie masz majtki?” wink dzis niebieskie zły jestes na mnie o cos? talk2hand
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:32 pm
Nie Nie, egzamin mam w srode i i jakos tak i wogle. Ale moze dam se rade.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:37 pm
Martinespl Nie Nie, egzamin mam w srode i i jakos tak i wogle. Ale moze dam se rade. Ja też mam, trzeba przysiasc xd
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 19, 2008 1:41 pm
Podobną historię mam w swoim podręczniku do J. Polskiego z podstawówki!! Właśnie ze względu na nią i kilka innych ciekawych tekstów mam tą książkę do dziś biggrin
filozofia, którą się kierujesz, Martines, jest bardzo ciekawa. Ba, sam nawet trochę się nią kieruje. Jednak najważniejsze jest odnalezienie aurea mediocritas, złotego środka pomiędzy tym o czym mówi Owiec, a tym co reprezentujesz ty. Każdy może znaleźć szczęście, niekoniecznie szukając w ten sam sposób. Ja wolę być w życiu elastyczny, obserwować je, wyciągać wnioski i kierować się zasadami, które w danym momencie są dla mnie najbardziej sensowne. Trzymanie się ustalonych reguł, nawet jeżeli oznaczałoby to brak reguł, albo zwykłą zabawę, jest trochę ograniczające. Pieniędzy chcę mieć tyle, żeby móc w przyszłości zaspokajać swoje potrzeby kulturalne i społeczne, a to wcale nie jest tylko byle jaki cienkusz i kilku amigos. 3nodding
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 20, 2008 7:01 am
A ja to opowiadanko miałam w jakimś starym podręczniku do angielskiego! xd
Osobiście właśnie w moim życiu chcę zawsze być wierna temu, w co wierzę i przestrzegać swoich reguł bez względu na wszystko, być zawsze też wierna sobie, bo moim zdaniem tylko taka postawa zasługuje na szacunek, gdy w każdym zawirowaniu życia człowiek nie zmienia swojego postępowania i nie ulega żadnej presji. Tak udowadnia się swoją godność.
Chcę dużo zarabiać ale nie na swoje potrzeby, bo jestem minimalistką, ale by móc wspierać działalność charytatywną, finansować operacje czy nawet badania naukowe.
I przede wszystkim chcę swoim życiem, wyrwać się z mdłego kanonu standardowych życiorysów ludzi, którzy rano widzą swoje biurko w pracy, w południe obiad, a wieczorem telenowelę. Chcę pokazać, że każdy może żyć inaczej, że nie musi przykleić się do jednego mieszkania w bloku i odwiedzać znajomych, że można to życie przeżyć tak, by każda chwila była wyjątkowa, by każdy dzień był kolejnym niespokojnym wyzwaniem. Chcę żyć patrząc na swoje życie z szerszej perspektywy, perspektywy całego kosmosu pędzącego do nieznanego. 3nodding
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 20, 2008 8:44 am
gratki Ofcu. bardzo się cieszę.
ja osobiście daję korki gimnazjaliście który ma "stwierdzoną" dysgrafię i dysortografię (i jeszcze inne dysmózgia tego typu). poza tym nie umie czytać. naprawdę! przeczytanie dla niego przypowieści o miłosiernym samarytaninie to katorga (bo mamusia go wyręczała i czytała mu na głos. porażka)
tak więc Ofcu, rozumiem Twój ból sweatdrop
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 20, 2008 8:46 am
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue May 20, 2008 9:15 am
ZebraDeath gratki Ofcu. bardzo się cieszę. ja osobiście daję korki gimnazjaliście który ma "stwierdzoną" dysgrafię i dysortografię (i jeszcze inne dysmózgia tego typu). poza tym nie umie czytać. naprawdę! przeczytanie dla niego przypowieści o miłosiernym samarytaninie to katorga (bo mamusia go wyręczała i czytała mu na głos. porażka) tak więc Ofcu, rozumiem Twój ból sweatdrop Na jakim podłożu ma tą dysleksje? Ponad 60% populacji uczniów którym stwierdzono dysleksje, tak naprawdę jej nie posiada! Jest to zwyczajna nie wiedza, jeżeli chodzi o problemy w czytaniu można je wyeliminować u niemal każdego dyslektyka – bynajmniej ja tak twierdze. Niestety moja teza musi zaczekać na światowe bum, gdyż na razie mnie nie stać na badania potwierdzające bądź weryfikujące to założenie. Aczkolwiek sądzę że jest trafne. Pomogło mi i kilku moim znajomym. Co do dysgrafii mwahahaahhaaahhahaahhaah to też jest niezłe, zaryzykowałabym nawet stwierdzenia że to nieistniejący mit, a raczej zapożyczenie z języka naukowego którym dawniej określano stopień rozczytywalności pisma osób po mózgowym porażeniu dziecięcym, obecnie się stosuje zamiennie z dysleksją i nikt na dobrą sprawę nie wie które jest które. Jak będziesz chciała określić czy faktycznie twój uczeń ma dysleksje przepytaj go dokładnie ze znajomości reguł ortograficznych – dyslektycy mają je świetnie opanowane, i zawsze ale to zawsze po 2krotnym sprawdzeniu przez siebie samego dyktowanego tekstu, są w stanie wyłapać 80% popełnionych błędów. Sprawdź jeszcze lateralizację: podaj mu kartkę papieru zwiniętą w lunetę każ przyłożyć do oka, poczym jeżeli masz w mieszkaniu wizjer, lub kalejdoskop to poproś by spojrzał przez niego. Następnie poproś by cię chwycił za rękę, poczym daj mu talie kart i poproś żeby rozłożył je na blacie (ręka która rozkłada jest dominująca) kolejnym etapem jest sprawdzenie nogi dominującej: popatrz którą nogą kopnie w nogę od stołu lub krzesła. Wyniki obserwacji prześlij mi to ja ci powiem co z nim trzeba zrobić żeby dobrze czytał I poproś rodziców by ci dali do przeczytania ocenę z poradni psychologiczno pedagogicznej, być może chłopak ma po prostu jakieś poważne deficyty. I cała twoja praca włożona w niego nie ma sensu, bo i tak za tydzień nie będzie tego pamiętał.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|