|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 2:57 pm
Julka Fafiq nie wiem o co biega... ale spokojnie będzie dobrze *głaszcze i odstawia tequille* wyleciał z pogg-a za to jaki jest...
hmmmm
nie zabieraj mi butelki kiedy pije... pewna jesteś? *z wahaniem trzyma butelke*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:01 pm
Fafiq Julka Fafiq nie wiem o co biega... ale spokojnie będzie dobrze *głaszcze i odstawia tequille* wyleciał z pogg-a za to jaki jest...
hmmmm
nie zabieraj mi butelki kiedy pije... pewna jesteś? *z wahaniem trzyma butelke*
możesz sie dosiąść i powiedzieć coś o sobie...
*podaje drugą szklankę*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:06 pm
Julka
możesz sie dosiąść i powiedzieć coś o sobie...
*podaje drugą szklankę* ech a co mi tam *siada i duszkiem wypija* co moge o sobie powiedzieć? to że zbytnio sie martiwe problemami, jestem naiwny, zbyt kochliwy i za bardzo romantyczny. same negatywy...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:10 pm
Fafiq ech a co mi tam *siada i duszkiem wypija* co moge o sobie powiedzieć? to że zbytnio sie martiwe problemami, jestem naiwny, zbyt kochliwy i za bardzo romantyczny. same negatywy...
rzadko spotyka sie jeszcze takich facetów...
*polewa mu jeszcze*
gdzieś ty sie w tej Warszawie uchował hmmm ?
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:14 pm
Julka Fafiq ech a co mi tam *siada i duszkiem wypija* co moge o sobie powiedzieć? to że zbytnio sie martiwe problemami, jestem naiwny, zbyt kochliwy i za bardzo romantyczny. same negatywy...
rzadko spotyka sie jeszcze takich facetów...
*polewa mu jeszcze*
gdzieś ty sie w tej Warszawie uchował hmmm ? na uboczu. rodzice zawsze sie ze mną wyprowadzali gdy akurat rok później miejsce gdzie mieszkałem stawało się do du**. Teraz mieszkam wogle w mijscu ktorego nikt nie zna razz mało który warszawiak wie gdzie jest Radość
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:18 pm
Fafiq na uboczu. rodzice zawsze sie ze mną wyprowadzali gdy akurat rok później miejsce gdzie mieszkałem stawało się do du**. Teraz mieszkam wogle w mijscu ktorego nikt nie zna razz mało który warszawiak wie gdzie jest Radość
ja warszawianką to tylko z pochodzenia
od urodzenia szczecinianka...
ale tęskno mi za Warszawa...
po paru godzinach zakochałam sie w tym mieście...
z reszta jadę teraz pod Warszawę na tydzień, na pewno przyjadę wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:35 pm
uciekam do domku...
późno już 3nodding
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Feb 16, 2008 3:35 pm
ja Wawy nie lubie. preferuje Kraków. może dlatego że Wawa jest za duża, za smutna, za anonimowa. nie lubie i tyle...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 5:16 am
Julka wyleciał z pogg-a za to jaki jest...
podejrzewam, ze wylecial za to, ze klnie, obraza, bywa wredny, wulgarny i chamski, co rozumie tylko pewna czesc poggowego towarzystwa... Warszawa jest elo-piańska. kazde miasto jest anonimowe, jesli niewiesz, gdzie chodzic i nie masz z kim.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 5:25 am
EvilYuki Warszawa jest elo-piańska. kazde miasto jest anonimowe, jesli niewiesz, gdzie chodzic i nie masz z kim. Ale tak jest tylko w Polsce.... I za to nie lubie naszego kraju. Może anonimowość to złe pojęcie. chodziło mi bardziej o zachowanie na ulicach... to takie oklepane już, ale serio w Wawie spotkać kogoś miłego kto się uśmiechnie bez powodu to cud jest (chyba, że to jest mój pech)
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 8:50 am
Fafiq EvilYuki Warszawa jest elo-piańska. kazde miasto jest anonimowe, jesli niewiesz, gdzie chodzic i nie masz z kim. Ale tak jest tylko w Polsce.... I za to nie lubie naszego kraju. Może anonimowość to złe pojęcie. chodziło mi bardziej o zachowanie na ulicach... to takie oklepane już, ale serio w Wawie spotkać kogoś miłego kto się uśmiechnie bez powodu to cud jest (chyba, że to jest mój pech) naprawde ci potrzeba, aby obcy ludzie sie do Ciebie usmiechali? mrgreen
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 9:00 am
EvilYuki Fafiq EvilYuki Warszawa jest elo-piańska. kazde miasto jest anonimowe, jesli niewiesz, gdzie chodzic i nie masz z kim. Ale tak jest tylko w Polsce.... I za to nie lubie naszego kraju. Może anonimowość to złe pojęcie. chodziło mi bardziej o zachowanie na ulicach... to takie oklepane już, ale serio w Wawie spotkać kogoś miłego kto się uśmiechnie bez powodu to cud jest (chyba, że to jest mój pech) naprawde ci potrzeba, aby obcy ludzie sie do Ciebie usmiechali? mrgreen to własnie fajowe jest.idziesz sobie ulicą, ktoś Cie zagaduje, pyta cię co u Ciebie. tak bez powodu. to takie przyjemne jest. albo idziesz ulica i piękna kobieta/przystojny mężczyzna się świetnie do Ciebie uśmiecha. echhh.... i hate Poland in this term....
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 9:07 am
Fafiq to własnie fajowe jest.idziesz sobie ulicą, ktoś Cie zagaduje, pyta cię co u Ciebie. tak bez powodu. to takie przyjemne jest. albo idziesz ulica i piękna kobieta/przystojny mężczyzna się świetnie do Ciebie uśmiecha. echhh.... i hate Poland in this term.... jak ju hejt poland, to sie wyprowadź, ja tu Ciebie nie trzymam... ba! po co masz siedziec w tym "paskudnym" kraju? ja tam jestem antyludzka i jak ktos mnie podrywa, zagaduje, raczej mnie kurwica bierze, niz sie ciesze... ja mam z kim pogadac, mam swoich znajomych, mam sie do kogo pousmiechac... obcy mi niepotrzebni.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 9:14 am
EvilYuki Fafiq to własnie fajowe jest.idziesz sobie ulicą, ktoś Cie zagaduje, pyta cię co u Ciebie. tak bez powodu. to takie przyjemne jest. albo idziesz ulica i piękna kobieta/przystojny mężczyzna się świetnie do Ciebie uśmiecha. echhh.... i hate Poland in this term.... jak ju hejt poland, to sie wyprowadź, ja tu Ciebie nie trzymam... ba! po co masz siedziec w tym "paskudnym" kraju? ja tam jestem antyludzka i jak ktos mnie podrywa, zagaduje, raczej mnie kurwica bierze, niz sie ciesze... ja mam z kim pogadac, mam swoich znajomych, mam sie do kogo pousmiechac... obcy mi niepotrzebni. ja nie mówie, że cała Polska to bagno. ja wierze w naszą Ojczyznę. tyle, że jest to jedna z tych rzeczy, która mnie denerwuje (to chyba wpływ moim studiów => mieliśmy zajęcia o kulturze amerykańskiej i ona jest bardziej... otwarta i ciepła) ja społeczniak jestem. dużo się udzielam, pomaga. tyle, że też i nieśmiały społeczniak. więc czasem to konfliktuje.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun Feb 17, 2008 9:17 am
Fafiq ja nie mówie, że cała Polska to bagno. ja wierze w naszą Ojczyznę. tyle, że jest to jedna z tych rzeczy, która mnie denerwuje (to chyba wpływ moim studiów => mieliśmy zajęcia o kulturze amerykańskiej i ona jest bardziej... otwarta i ciepła) ja społeczniak jestem. dużo się udzielam, pomaga. tyle, że też i nieśmiały społeczniak. więc czasem to konfliktuje. co racja to racja, w ameryce obowiazuje tzw. "keep smiling". ale jak mam wybierac, gdzie wolalabym zyc, to jednak w polsce... wole smutnych i wrednych inteligentow niz zawsze usmiechnietych debili.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|