Welcome to Gaia! ::

Reply Ruskie-Partyzanty [RP]
24h w paszczu za dichu. Goto Page: [] [<<] [<] 1 2 3 ... 23 24 25 26 27 28 ... 553 554 555 556 [>] [>>] [>>] [»|]

Quick Reply

Enter both words below, separated by a space:

Can't read the text? Click here

Submit

Kiray
Crew

PostPosted: Thu May 12, 2005 4:26 am


Druga
Plynie przez rzeke zolw, a na jego grzbiecie zwinal sie jadowity waz. Waz mysli: Ugryze - zrzuci. Zolw mysli: Zrzuce - ugryzie.
Wypijmy za nierozerwalna przyjazn, co znosi wszelkie przeciwnosci
PostPosted: Thu May 12, 2005 4:31 am


Rodzice jedynaka wyprawili mu wesele, a ze mial licznych przyjaciol, i ich postanowiono zaprosic. Kiedy nadszedl dzien wesela, stawili sie wszyscy krewni, ale nie bylo zadnego z przyjaciol mlodego. Zdziwiony chlopak spytal ojca, czy ich uwzglednil. - Oczywiscie, synu. ale do kazdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisalem, ze potrzebujesz jego
pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciol!!

Kiray
Crew


revcat

PostPosted: Thu May 12, 2005 4:35 am


Kiray
Rodzice jedynaka wyprawili mu wesele, a ze mial licznych przyjaciol, i ich postanowiono zaprosic. Kiedy nadszedl dzien wesela, stawili sie wszyscy krewni, ale nie bylo zadnego z przyjaciol mlodego. Zdziwiony chlopak spytal ojca, czy ich uwzglednil. - Oczywiscie, synu. ale do kazdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisalem, ze potrzebujesz jego
pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciol!!


fakt za to wypijmy *wychyla szklane* zdrowie! lepiej miec jednego wiernego przyjaciela niz tlumanby niewiernych ktorzy tylko czekaja na to aby ci noz w plecy wsadzic.....
PostPosted: Thu May 12, 2005 4:38 am


revcat
Kiray
Rodzice jedynaka wyprawili mu wesele, a ze mial licznych przyjaciol, i ich postanowiono zaprosic. Kiedy nadszedl dzien wesela, stawili sie wszyscy krewni, ale nie bylo zadnego z przyjaciol mlodego. Zdziwiony chlopak spytal ojca, czy ich uwzglednil. - Oczywiscie, synu. ale do kazdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisalem, ze potrzebujesz jego
pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciol!!


fakt za to wypijmy *wychyla szklane* zdrowie! lepiej miec jednego wiernego przyjaciela niz tlumanby niewiernych ktorzy tylko czekaja na to aby ci noz w plecy wsadzic.....
slusznie... ja sie staram otaczac lojalnymi jednostkami...
*pije*

Ozzwald
Vice Captain


Kiray
Crew

PostPosted: Thu May 12, 2005 4:39 am


ostatnia
Dziewczyna szla wieczorem ulica i uslyszala za soba kroki. Obejrzala sie, zobaczyla przystojnego chlopaka. obejrzala sie drugi raz a chlopak wciaz szedl za nia. uznala ze warto na niego poczekac. Obejrzala sie po raz trzeci - chlopaka juz nie bylo...
Wypijmy za to by pracownicy kanalizacji miejskiej nie zapominali zamykac studzienek
PostPosted: Thu May 12, 2005 4:40 am


Ozzwald
revcat
Kiray
Rodzice jedynaka wyprawili mu wesele, a ze mial licznych przyjaciol, i ich postanowiono zaprosic. Kiedy nadszedl dzien wesela, stawili sie wszyscy krewni, ale nie bylo zadnego z przyjaciol mlodego. Zdziwiony chlopak spytal ojca, czy ich uwzglednil. - Oczywiscie, synu. ale do kazdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisalem, ze potrzebujesz jego
pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciol!!


fakt za to wypijmy *wychyla szklane* zdrowie! lepiej miec jednego wiernego przyjaciela niz tlumanby niewiernych ktorzy tylko czekaja na to aby ci noz w plecy wsadzic.....
slusznie... ja sie staram otaczac lojalnymi jednostkami...
*pije*

Wiem cos o tym wink
*pije*

Kiray
Crew


revcat

PostPosted: Thu May 12, 2005 4:41 am


Ozzwald
revcat
Kiray
Rodzice jedynaka wyprawili mu wesele, a ze mial licznych przyjaciol, i ich postanowiono zaprosic. Kiedy nadszedl dzien wesela, stawili sie wszyscy krewni, ale nie bylo zadnego z przyjaciol mlodego. Zdziwiony chlopak spytal ojca, czy ich uwzglednil. - Oczywiscie, synu. ale do kazdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisalem, ze potrzebujesz jego
pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciol!!


fakt za to wypijmy *wychyla szklane* zdrowie! lepiej miec jednego wiernego przyjaciela niz tlumanby niewiernych ktorzy tylko czekaja na to aby ci noz w plecy wsadzic.....
slusznie... ja sie staram otaczac lojalnymi jednostkami...
*pije*


ja tez ale czasem tak jest ze komus zaufasz i myslisz ze nie moze cie zdradzic a okazuje sie inaczej..osobiscie przejechalem sie na pseudo-przyjaciolach.... *polewa* zdrowie!
PostPosted: Thu May 12, 2005 4:47 am


ja ruszam do sztabu generalnego... bede za niedlugo... wink
powodzenia panowie...

Ozzwald
Vice Captain


Kiray
Crew

PostPosted: Thu May 12, 2005 4:51 am


revcat
Ozzwald
revcat
Kiray
Rodzice jedynaka wyprawili mu wesele, a ze mial licznych przyjaciol, i ich postanowiono zaprosic. Kiedy nadszedl dzien wesela, stawili sie wszyscy krewni, ale nie bylo zadnego z przyjaciol mlodego. Zdziwiony chlopak spytal ojca, czy ich uwzglednil. - Oczywiscie, synu. ale do kazdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisalem, ze potrzebujesz jego
pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciol!!


fakt za to wypijmy *wychyla szklane* zdrowie! lepiej miec jednego wiernego przyjaciela niz tlumanby niewiernych ktorzy tylko czekaja na to aby ci noz w plecy wsadzic.....
slusznie... ja sie staram otaczac lojalnymi jednostkami...
*pije*


ja tez ale czasem tak jest ze komus zaufasz i myslisz ze nie moze cie zdradzic a okazuje sie inaczej..osobiscie przejechalem sie na pseudo-przyjaciolach.... *polewa* zdrowie!

Ja a zreszta podobnie Ozz mamy przyjaciol w rodzinie: Ozz braci ciotecznych Ja zas braci rodzonych
PostPosted: Thu May 12, 2005 4:51 am


Ozzwald
ja ruszam do sztabu generalnego... bede za niedlugo... wink
powodzenia panowie...


ok dzieki ! zalatw jakies bonusy ze sztabu towarzyszu kapiatnie!

revcat


revcat

PostPosted: Thu May 12, 2005 5:09 am


cos na wesolo towarzysze!
Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty.
Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło.
Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie...
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię.
Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy.
Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało. Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie...
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie... Świnka morska...
biggrin
PostPosted: Thu May 12, 2005 5:21 am


hehehe dobre
a to i ja sie zrewanzuje
Spotkanie feministek na ktore zaproszono takze slynnego psychologa.
Po czesci oficjalnej zaproszono wszystkich na bankiet. Do tego psychologa podchodzi jaks babka i sie go pyta
- Jak pan poznaje kiedy ktos jest chory psychicznie??
- zadaje takiej osobie pytanie i po odpowiedzi na nie juz wiem
- to moze mi pan zadac te pytanie?
- Dobrz. James Cook odbyl trzy podroze dookola swiata podczas jednej z nich zginal od strzaly tubylca, podczas ktorej wyprawy to sie stalo?
- yyyy...wie pan musial pan zadawac pytanie wlasnie z historii, nigdy jej nie lubilam, moze zada pan jakies pytani z geografi

Kiray
Crew


revcat

PostPosted: Thu May 12, 2005 5:25 am


[ Message temporarily off-line ]
PostPosted: Thu May 12, 2005 5:28 am


biggrin swietny

Kiray
Crew


BeeWolf_san
Captain

PostPosted: Thu May 12, 2005 5:30 am


[ Message temporarily off-line ]
Reply
Ruskie-Partyzanty [RP]

Goto Page: [] [<<] [<] 1 2 3 ... 23 24 25 26 27 28 ... 553 554 555 556 [>] [>>] [>>] [»|]
 
Manage Your Items
Other Stuff
Get GCash
Offers
Get Items
More Items
Where Everyone Hangs Out
Other Community Areas
Virtual Spaces
Fun Stuff
Gaia's Games
Mini-Games
Play with GCash
Play with Platinum