|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 09, 2005 7:51 am
Neilameane natrim alexvandom Politycy to najwieksi przestepcy - moim skromnym zdaniem.... Ostatnio widziałam napis na koszulce mojego kolegi: Nie kradnij - politycy nie lubią konkurencji! dosc powszechnie znane haslo. Jak jechalam do Krakowa na transmisje z pogrzebu Jana Pawla II, to taki napis pojawial sie dosc czesto ma murach.tez je znam smile Jest na plakacie przy wejsciu do szkoly smile
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu May 12, 2005 7:35 am
Wszyscy to wiedzą a my i tak nic nie zrobimy. To jest najgorsze domokun
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Thu May 12, 2005 7:41 am
Keitaroo Wszyscy to wiedzą a my i tak nic nie zrobimy. To jest najgorsze domokun poprawdzie nie mozesz nic zrobic, mozesz tylko czekac i liczyc na to ze wkoncu pojawi sie jakas partia i ludzie, ktorym bedzie zalezalo na tym aby Polska stala sie normalnym krajem. Jednak na razie przy wladzy sa ludzie ktorzy sa dzielem wczesniejszego systemu politycznego, gdzie takie postepowanie jakie mozemy zaobserwowac w sejmie bylo czyms naturalnym.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 16, 2005 4:10 am
Kiray Keitaroo Wszyscy to wiedzą a my i tak nic nie zrobimy. To jest najgorsze domokun poprawdzie nie mozesz nic zrobic, mozesz tylko czekac i liczyc na to ze wkoncu pojawi sie jakas partia i ludzie, ktorym bedzie zalezalo na tym aby Polska stala sie normalnym krajem. Jednak na razie przy wladzy sa ludzie ktorzy sa dzielem wczesniejszego systemu politycznego, gdzie takie postepowanie jakie mozemy zaobserwowac w sejmie bylo czyms naturalnym. nasi obecni politycy sa po prostu nieodpowiedzialni i sa hipokrytami blaugh
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sun May 29, 2005 1:18 am
[ Message temporarily off-line ]
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon May 30, 2005 11:23 am
[ Message temporarily off-line ]
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Wed Jun 22, 2005 3:40 pm
Kiray Keitaroo Wszyscy to wiedzą a my i tak nic nie zrobimy. To jest najgorsze domokun poprawdzie nie mozesz nic zrobic, mozesz tylko czekac i liczyc na to ze wkoncu pojawi sie jakas partia i ludzie, ktorym bedzie zalezalo na tym aby Polska stala sie normalnym krajem. Jednak na razie przy wladzy sa ludzie ktorzy sa dzielem wczesniejszego systemu politycznego, gdzie takie postepowanie jakie mozemy zaobserwowac w sejmie bylo czyms naturalnym. Własnie przez takie "czekanie" wszystko tak wyglada jak wyglada, trzeba cos robic (byc aktywnym).
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jun 25, 2005 9:57 am
Autark Kiray Keitaroo Wszyscy to wiedzą a my i tak nic nie zrobimy. To jest najgorsze domokun poprawdzie nie mozesz nic zrobic, mozesz tylko czekac i liczyc na to ze wkoncu pojawi sie jakas partia i ludzie, ktorym bedzie zalezalo na tym aby Polska stala sie normalnym krajem. Jednak na razie przy wladzy sa ludzie ktorzy sa dzielem wczesniejszego systemu politycznego, gdzie takie postepowanie jakie mozemy zaobserwowac w sejmie bylo czyms naturalnym. Własnie przez takie "czekanie" wszystko tak wyglada jak wyglada, trzeba cos robic (byc aktywnym). Tak trzeba być aktywnym. Tylko moglys zaproponowac w jaki sposob? Wspominasz o uczestnictwie w partiach czy raczej mowimy o pelni obowiazkow spoleczenstwa aktywego politycznie?
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jul 12, 2005 3:36 am
Pretty_Asterisk Autark Kiray Keitaroo Wszyscy to wiedzą a my i tak nic nie zrobimy. To jest najgorsze domokun poprawdzie nie mozesz nic zrobic, mozesz tylko czekac i liczyc na to ze wkoncu pojawi sie jakas partia i ludzie, ktorym bedzie zalezalo na tym aby Polska stala sie normalnym krajem. Jednak na razie przy wladzy sa ludzie ktorzy sa dzielem wczesniejszego systemu politycznego, gdzie takie postepowanie jakie mozemy zaobserwowac w sejmie bylo czyms naturalnym. Własnie przez takie "czekanie" wszystko tak wyglada jak wyglada, trzeba cos robic (byc aktywnym). Tak trzeba być aktywnym. Tylko moglys zaproponowac w jaki sposob? Wspominasz o uczestnictwie w partiach czy raczej mowimy o pelni obowiazkow spoleczenstwa aktywego politycznie? Tak tak... Teraz jest szansa,żeby coś zmienić... WYBORY PREZYDENCKIE. Sama jeszcze nie mogę głosować, ale jak znam zycie to frekwencja będzie wynosiła 60% albo i mniej, bo Polacy nie są właśnie AKTYWNI. A i tak pewnie znowu wybiorą oszusta-.-
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jul 12, 2005 4:23 am
Polityk <-- klamca <-- hipokryta (zastosowane uogulnienie wink )
taa wybory.. jeszcze czegio.. co wybrac gorszy wariant czy jeszcze gorszy??? po co wybierac jak nie ma sposrod czego? jeden gorszy do drugiego.... bo politycy to tylko ladnie mowia...
Ja po prostu przestalam wiadomosci ogladac....
Bo mnie to obrzydza... jak sie rozwodza nad tym ze jakis dwoch zolnierzyzginelo....
bo brutalnie mowiac to jest wliczone w koszta...
i
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jul 23, 2005 3:08 am
Baliaur Polityk <-- klamca <-- hipokryta (zastosowane uogulnienie wink )
taa wybory.. jeszcze czegio.. co wybrac gorszy wariant czy jeszcze gorszy??? po co wybierac jak nie ma sposrod czego? jeden gorszy do drugiego.... bo politycy to tylko ladnie mowia...
Ja po prostu przestalam wiadomosci ogladac....
Bo mnie to obrzydza... jak sie rozwodza nad tym ze jakis dwoch zolnierzyzginelo....
bo brutalnie mowiac to jest wliczone w koszta...
i dokladnie politycy powinni byc uznani za plage egipska..tacy to zrobi ustawe ush przed wyborami tylo po to azeby pozniej ja zmienic ..albo uniewaznic...w dodatku sa to bufony z olbzymim ego..nazwiesz takiego "zerem"a ten cie do sadu od razu ciagnie...a ta ich "dieta"moim zdaniem posel powinien zarabiac tyle ile wynosi sredni krajowy zarobek
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jul 23, 2005 6:09 am
jest mowa o politykach, ale ja znize sie do poziomu nas, szarego spoleczenstwa. trabi sie o tolerancji dla pogladow innych i nie czepianiu sie do stylu ubierania sie innych, a tymczasem przydarzyla mi sie taka oto historyjka... (to bylo juz jakis czas temu)
mam z kolezankami paczke, sluchamy J-rocka. a jak wiadomo, J-rockerzy ubieraja sie troche a`la punk, troche a`la gothic, a czasem zupelnie kolorowo i bez okreslonego stylu. jedna z moich kolezanek obrala sobie styl nieco punkowy, mianowicie kupila sobie pieszczocha na reke, wg mnie calkiem fajny akcent, jednak cala ubiera sie roznie, nie calkiem punkowo. siedzimy wiec sobie w parku, kolezanka z pieszczochem, rozmawiamy, smiejemy sie, jest fajnie...i nagle podchodzi do nas jakas punkowa i trzymajac sie pod brode i z grozna, pelna wyzszosci mina zaczela prawic wywod, ze nie podoba jej sie ten pieszczoch na rece kolezanki...ze nie lubi "kupowanego" punka, ze punka nosi sie w srodku..i tym podobne teksty godne ortodoksyjnego wyznawcy subkultury. (dodam, ze po niej od razu mozna bylo wywnioskowac, ze slucha nie czego innego, tylko punk rocka). kolezanka powiedziala, czego slucha, na co "punkowa" odpowiedziala z irytacja, ze nie obchodzi jej to, jakiego g*** slucha, ale ma to (tzn. pieszczocha) zdjac, bo moze ja ktos za to skopac...dodam, ze byla z barczystym kolega i ewidentnym bylo, ze szuka zaczepki, zreszta pewnie nie ona by nas skopala, tylko chlopak, co oczywiscie byloby dla niego ponizeniem, ze bije dziewczyny. nevermind.
wnioski sa takie...mysle, ze to nie w rekach politykow lezy przyszlosc naszego narodu, ale w naszych rekach, w rekach dzisiejszych nasto- i 20-parolatkow, bo nic tu politycy nie poradza, skoro ludzie chca skopac innych za wyglad i poglady...
edit: byc moze ten problem zostal juz poruszony w tym topiku...chcialam tylko napisac o tym, co mnie gryzie, wybaczcie rolleyes
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jul 23, 2005 1:14 pm
FeaRan jest mowa o politykach, ale ja znize sie do poziomu nas, szarego spoleczenstwa. trabi sie o tolerancji dla pogladow innych i nie czepianiu sie do stylu ubierania sie innych, a tymczasem przydarzyla mi sie taka oto historyjka... (to bylo juz jakis czas temu) mam z kolezankami paczke, sluchamy J-rocka. a jak wiadomo, J-rockerzy ubieraja sie troche a`la punk, troche a`la gothic, a czasem zupelnie kolorowo i bez okreslonego stylu. jedna z moich kolezanek obrala sobie styl nieco punkowy, mianowicie kupila sobie pieszczocha na reke, wg mnie calkiem fajny akcent, jednak cala ubiera sie roznie, nie calkiem punkowo. siedzimy wiec sobie w parku, kolezanka z pieszczochem, rozmawiamy, smiejemy sie, jest fajnie...i nagle podchodzi do nas jakas punkowa i trzymajac sie pod brode i z grozna, pelna wyzszosci mina zaczela prawic wywod, ze nie podoba jej sie ten pieszczoch na rece kolezanki...ze nie lubi "kupowanego" punka, ze punka nosi sie w srodku..i tym podobne teksty godne ortodoksyjnego wyznawcy subkultury. (dodam, ze po niej od razu mozna bylo wywnioskowac, ze slucha nie czego innego, tylko punk rocka). kolezanka powiedziala, czego slucha, na co "punkowa" odpowiedziala z irytacja, ze nie obchodzi jej to, jakiego g*** slucha, ale ma to (tzn. pieszczocha) zdjac, bo moze ja ktos za to skopac...dodam, ze byla z barczystym kolega i ewidentnym bylo, ze szuka zaczepki, zreszta pewnie nie ona by nas skopala, tylko chlopak, co oczywiscie byloby dla niego ponizeniem, ze bije dziewczyny. nevermind. wnioski sa takie...mysle, ze to nie w rekach politykow lezy przyszlosc naszego narodu, ale w naszych rekach, w rekach dzisiejszych nasto- i 20-parolatkow, bo nic tu politycy nie poradza, skoro ludzie chca skopac innych za wyglad i poglady... edit: byc moze ten problem zostal juz poruszony w tym topiku...chcialam tylko napisac o tym, co mnie gryzie, wybaczcie rolleyes A ja się z tobą zgodzę bo jak idę w szliku i inni mnie wytykają paluchami to się czasami zastanawiam jaki będzie nasz kraj za 10 lat.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jul 23, 2005 1:21 pm
politycy to blazny a Lepper rulez biggrin uwielbiam goscia...jak cos czasme powie to normalnie rofl
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Jul 23, 2005 1:33 pm
[ Message temporarily off-line ]
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|