|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 12:13 am
Niedawno rozpoczęłam pracę na stoisku z kosmetykami SPA. Praca stosunkowo łatwa, ale właśnie - kontakt z ludźmi bywa... deprymujący. Niektórzy to debile, sami nie wiedzą czego chcą. Nie potrafią się zachować bądź mają popierdolone w głowie. A człowiek nie zawsze ma tyle energii, aby reagować, szczególnie jak się stoi przez kilka godzin.
1. Nighty: Dzien dobry, nie chcialby pan sobie kupic pilingu? Sól z Morza Martwego, szmery-bajery, olejki eteryczne... Facet: (mysli) a do czego to? Nighty: No, proszę pana, tym zluszcza pan martwy naskorek, nawilza takze skore, bo nasze pilingi zawieraja olejki eteryczne, jest ona gladsza, mieksza... Facet: (mysli) a moge tego uzywac na penisa? Nighty: Oczywiscie, moze pan. Facet: Ale mi zostalo 200 zlotych do konca miesiaca... Nighty: No, to dzisiaj jest 28, kupi pan dwa i bedzie jak znalazl.
No i kupil.
2. Podbiega do mnie kobieta. Ja: W czym moge pomoc? Ona: Złotko, zmyj mi paznokcie. Ja: Mogę pani zaprezentowac nasze produkty... Ona: Tak, macie swietne produkty. Ten, to, pilin, takie wyzerajace, o, jak to wyżera! Jak mi sie dostalo troche do pupy, to tak mi wyzarlo, tak bolalo! Ja: ... aaa... aha. no tak, ale on nie wyzera, jest bardzo delikatny, to dzialanie soli... Robie jej paznokcia w koncu, ona sie rozglada az pyta: Ona: A macie cos dla psow? Ja: Nasze kosmetyki sie idealnie nadaja rowniez dla psow, sa hipoalergiczne i delikatne. Obiecała spróbować.
nie chce tam wracac T^T
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 12:29 am
fajnie masz xD dawaj więcej, co tam sie dzieje, moze pojde do pracy do spa xD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 12:39 am
rofl witaj w prawdziwym swiecie smile
Jak już napisze prace to opisze co ciekawsze przypadki, ludzie potrafia przyjśc ze wszystkim do Ciebie.
Ps. Pociesz się, że w tym morzu gówna znajdzie się jakas miła osoba, której obsłużenie będzie przyjemnościa.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 12:51 am
Jukatan Nighty: Dzien dobry, nie chcialby pan sobie kupic pilingu? Sól z Morza Martwego, szmery-bajery, olejki eteryczne... Facet: (mysli) a do czego to? Ja częściej spotykam się z brakiem kompetencji kobiet które obsługują tego typu stoiska, oraz z nachalnością. Niedawno chciałam kupić tusz do rzęs Bourjois Coup de Theatre. Pytam się kobiety czy może mi go zapakować. Ona mówi ze nie ma. Ja natomiast widzę że jest. Mało tego. Oślica patrzy w jego stronę. No to jej mówię. Że to ten na którego właśnie zerka, po prawej stronie. Na co ona: tak tak wiem ale to jest tusz wystawowy, a na składzie go nie mamy. Na co ja już całkiem wpieniona pytam: to dlaczego umieszczacie go na wystawie skoro nie jest w sprzedaży? Pani odpowiada mi z uśmieszkiem: A tak żeby wyglądało że mamy. Ale mogę pani zaproponować miss sporty. Też bardzo dobry. Ja jej nadal grzecznie odpowiadam że nie dziękuje nie jestem zainteresowana. A to ścierwo na siłę stara się go sprzedać. To dalej tłumacze już mniej grzecznie że mam na to gówno alergie. Jak grochem o ścianę. I jeszcze wymieniła z 6 powodów dla których powinnam go kupić.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 1:08 am
W sprzedaży ma się prowizję od ilości sprzedanych produktów, więc trzeba wciskać... Pracowałam 3 dni jako telemarketerka i musiałam wciskać ludziom pakiet promocyjny ery, który wcale nie był opłacalny, ale ja musiałam mówić, że to takie tanie i w ogóle... A jak ktoś nie chciał, to dalej namawiać rolleyes . Robota strasznie nudna...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 1:21 am
Andareen W sprzedaży ma się prowizję od ilości sprzedanych produktów, więc trzeba wciskać... Pracowałam 3 dni jako telemarketerka i musiałam wciskać ludziom pakiet promocyjny ery, który wcale nie był opłacalny, ale ja musiałam mówić, że to takie tanie i w ogóle... A jak ktoś nie chciał, to dalej namawiać rolleyes . Robota strasznie nudna... to wyjasnia czemu nie mam poszanowania dla akwizytorow i tego rodzaju ścierwa ninja
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 1:32 am
Baranina Andareen W sprzedaży ma się prowizję od ilości sprzedanych produktów, więc trzeba wciskać... Pracowałam 3 dni jako telemarketerka i musiałam wciskać ludziom pakiet promocyjny ery, który wcale nie był opłacalny, ale ja musiałam mówić, że to takie tanie i w ogóle... A jak ktoś nie chciał, to dalej namawiać rolleyes . Robota strasznie nudna... to wyjasnia czemu nie mam poszanowania dla akwizytorow i tego rodzaju ścierwa ninja no właśnie, najlepiej ich w ogóle nie słuchać, bo ci coś wcisną rolleyes . a niektórzy ludzie bywają naprawdę naiwni...
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 1:45 am
Andareen Baranina Andareen W sprzedaży ma się prowizję od ilości sprzedanych produktów, więc trzeba wciskać... Pracowałam 3 dni jako telemarketerka i musiałam wciskać ludziom pakiet promocyjny ery, który wcale nie był opłacalny, ale ja musiałam mówić, że to takie tanie i w ogóle... A jak ktoś nie chciał, to dalej namawiać rolleyes . Robota strasznie nudna... to wyjasnia czemu nie mam poszanowania dla akwizytorow i tego rodzaju ścierwa ninja no właśnie, najlepiej ich w ogóle nie słuchać, bo ci coś wcisną rolleyes . a niektórzy ludzie bywają naprawdę naiwni... jeszcze sie taki nie znalazl ktory by mi co wcisnol. zazwyczaj na kopach wylatuja. xp
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 3:32 am
spoko. ja latam po całym salonie Toyota z segragatorami, segreguję papiery i jeszcze księgowa ma mnie krzyczy crying
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 4:57 am
NIe no, fajna praca.. ja mam lepszą ale mniej płacą.. rolleyes
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 8:15 am
nie znam sie na tym wszytskim.... kremy sa zle, makijaz tez. ale sie zastanawiam, czy ci panstwo nie mieli czegos ze soba wspolego /do czynienia/ rofl
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 11:16 am
Niby człowiek już przyjął za normę, że ludzie są głupi, a wyjątki jedynie potwierdzają regułę, ale i tak jest skazany na przeżywanie ustawicznego zdumienia... xd
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Mon Jun 04, 2007 12:22 pm
O matko. Tak się zastanawiam... chyba przestawać odwalać te głupoty w sklepach. Ja tak lubię robić z siebie jeszcze większą idiotkę. Dzisiaj jak kupowałam kolorowankę kasjerka się na mnie dziwnie patrzyła, ale to szczegół. Jeszcze jak się zastanawiałam jaką wybrać i mruczałam coś pod nosem... tak dziwnie mi się przyglądała i wyglądała jakby chciała się zapytać "czy aby na pewno wszystko gra?". To naprawdę tak dziwnie wygląda jak klient jest jakiś... nienormalny? Jak odbiega od pewnej normy? Chce wam się wtedy bardziej śmiać czy płakać? Tylko szczerze, bo ja zawsze chcę komuś humor poprawić w ten sposób, ale widzę, że tylko mogę komuś zepsuć dzień xp
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jun 05, 2007 12:21 am
wicked que.en O matko. Tak się zastanawiam... chyba przestawać odwalać te głupoty w sklepach. Ja tak lubię robić z siebie jeszcze większą idiotkę. Dzisiaj jak kupowałam kolorowankę kasjerka się na mnie dziwnie patrzyła, ale to szczegół. Jeszcze jak się zastanawiałam jaką wybrać i mruczałam coś pod nosem... tak dziwnie mi się przyglądała i wyglądała jakby chciała się zapytać "czy aby na pewno wszystko gra?". To naprawdę tak dziwnie wygląda jak klient jest jakiś... nienormalny? Jak odbiega od pewnej normy? Chce wam się wtedy bardziej śmiać czy płakać? Tylko szczerze, bo ja zawsze chcę komuś humor poprawić w ten sposób, ale widzę, że tylko mogę komuś zepsuć dzień xp szczerze? KOLOROWANKI SĄ SUPERAŚNE!!! heart heart heart mrgreen
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Tue Jun 05, 2007 4:26 am
No ja wiem, że są! Myślisz, że po co ja wydałam 2.80 na książeczkę z 50. kolorowankami? Do tego są jeszcze... dwa wierszyki! Dla mnie bomba!
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|