r4id3n
Hahaha xDDD Dziekuje za herbatke =D, ale ten Twoj pechowy tydzien mnie rozmieszyl xDDDD Kiedys z geografii w liceum na drugich zajeciach zostalem tez jako jedyny wezwany do odpowiedzi xDDD i ba nawet na 4 wybrnalem, a okazalo sie ze byla to najbardziej wymagajaca babka ze wszystkich XDDDD
OHOHO Anzelmo chcialbym powiedziec, ze bedzie dobrze, ale tak mnie to rozmieszylo, ze czekam za kolejna dawka drobnych potkniec xDDDDDDDDDDd ... bez urazy xDDDDDDDDDd
Oho... *kaszl-kaszl*
(nie, ja tak nie potrafię ._. )
Takie cuś, to normalka w liceum była...
A po pros pytań 'licealnych'
Ja, bardzo 'ogarnięty' i śnięty chłopak, na jednych takowych zajęciach już z deczka przysypiałem... Gdy tu nagle 'Janek, może powtórzysz to, co przed chwilą powiedziałam?'.
Mtaa...
Wybudzony z letargu, wziąłem podłożoną przez kumpla książkę z rosyjskiego i przeczytałem wskazany (także przez niego ) fragment...
Mtaa...
Mina pani od CHEMII - bezcenna. xD
Moja - także, kiedy w końcu doszło do mnie, gdzie ja jestem...
A potknięcia?
Cholender, całe moje życie to jedno wielkie potknięcie xD
np. Co było tydzień temu w poniedziałek?
A miałem pojechać sobie spokojnie w góry i troszeczkę 'poszaleć' na desce.
(i połamać przy okazji jakąś kończynę... xD )
Ale niee...
Przeca tak pięknie nie mogło być.
Przeca ja MUSIAŁEM dostać tej cholernej grypy właśnie w dzień wyjazdu. xD
(i musiała mnie trzymać cały tydzień, aż do powrotu na olsztyńską stancję.
Ot, dla zasady, bym przypadkiem nie 'zaszalał' w jakikolwiek inny sposób... xD )
No i racja, będzie lepiej.
Niech tylko ktoś zdejmie ze mnie klątwę... xD