|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:22 pm
Rin_Youkai Jezu rzygam już tym Twisterem gonk fajne to jest na chwile, ale przez 3h to można kipnąć XD Ja zawsze zazdrościłam dziewczyną, że mają tyle kolegów ._. Teoretycznie ja mam więcej, ale praktycznie to większość jest zainteresowana tylko jednym -,- tak, że spędzanie wspólnie czasu poza zawodowo odpada XD Ale tu zgodzę się z Lethi, że ze starszymi jakoś normalnie idzie się da dogadać i wcale nie jest im tylko jedno w głowie smile [/quote Było nie było to dalej nastolatkowie. Muszą dorosnąć by zrozumieć pewne rzeczy. Z liceum można wynieść rożne nauki nie tylko te wykładane na lekcjach ale trzeba mieć predyspozycje by poznać je w miarę szybko. Większość dowiaduje się o pewnych sprawach później, czasem dużo później ze stratą dla samych siebie. Nie wymagaj od większości licealistów by nie myśleli o cyckach i łóżku. wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:22 pm
przecietny Jedni mówią, że nadzieja jest matką idiotów, drudzy, że lepiej mieć taką matkę niż zostać sierotą. Jedni i drudzy mają rację. wink Moja teoria nie jest ani brutalna ani okrutna. Jest prosta i prawdziwa. To zwyczajnie, naturalne działanie nastawione na przetrwanie gatunku. Mechanizm ten nie zmienił się od wieków, choć obecne czasy troszeczkę go stępiły. Facet z facetem (dziewczyna z dziewczyną) mogą porozmawiać swobodnie na dowolny temat jeżeli są przyjaciółmi bez obawy o nadmierne otwarcie się (pomijamy wynaturzenia natury homoseksualnej) natomiast otwarcie się przed osobą odmiennej płci może doprowadzić do zadurzenia (niekoniecznie zakochania). Pomijam tutaj aspekty moralne, czy kwestię blokad psychicznych i całej masy innych czynników sprowadzając sytuację do samego faktu nadmiernego poznania drugiej osoby. W relacjach jednopłciowych nadmierność informacji nie prowadzi do nadmiernego emocjonalnego zbliżenia co niestety jest nieuniknione w relacjach obupłciowych. Powtarzam, zaczynając znajomość z jakąś osobą musisz ją lubić, musi Ci się ona podobać, poznając ją bliżej, przebywając z nią, dzieląc jej los, emocje zbliżasz się tylko, że wtedy może być za późno. W relacjach koleżeńskich nie występuje nadmiar informacji i emocjonalizm więc nie ma problemu. Lethiel: Przyjaciela ma się jednego. Delikatnie naginając definicję można mieć do trzech. Daleko mi do rozumowania nastolatka.Burze hormonalne dawno mam za sobą. Po pierwsze przestan mnie wyzywac od idiotow blaugh Po drugie nie zgadzam sie ze: "moga porozmawiac po przyjacielsku bez obawy o nadmierne otwarcie sie", bo to wlasnie dlatego, ze sie przyjaznia i nie maja planow co do drugiej osoby i nie zalezy im co sobie ona o nich pomysli moga sie otworzyc w 100%, nie musza bawic sie w zadne damsko-meskie podchody, udawac kogos kim nie sa albo ukrywac fakty ze swojego zycia, ktore nie sa powodem do dumy. A po trzecie, jak ktos ma pojemne serducho to moze miec i dziesiatki przyjaciol i zadnego z nich nie zaniedbywac.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:29 pm
przecietny Ale tu zgodzę się z Lethi, że ze starszymi jakoś normalnie idzie się da dogadać i wcale nie jest im tylko jedno w głowie smile [/quote Było nie było to dalej nastolatkowie. Muszą dorosnąć by zrozumieć pewne rzeczy. Z liceum można wynieść rożne nauki nie tylko te wykładane na lekcjach ale trzeba mieć predyspozycje by poznać je w miarę szybko. Większość dowiaduje się o pewnych sprawach później, czasem dużo później ze stratą dla samych siebie. Nie wymagaj od większości licealistów by nie myśleli o cyckach i łóżku. wink Ależ ja nie wymagam, mogą sobie myśleć, tylko by sie nie fochali i wymuszali jak dzieci, gdy sie im odmawia >.< do cholery jasnej! XD Ale to pewnie moja wina, bo zawsze staram się ich nie urazić, jestem bardzo sympatyczna i delikatna zamiast walnąć prosto z mostu "spieprzaj dziadu" =_=
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:35 pm
Omega Sun Po pierwsze przestan mnie wyzywac od idiotow blaugh Po drugie nie zgadzam sie ze: "moga porozmawiac po przyjacielsku bez obawy o nadmierne otwarcie sie", bo to wlasnie dlatego, ze sie przyjaznia i nie maja planow co do drugiej osoby i nie zalezy im co sobie ona o nich pomysli moga sie otworzyc w 100%, nie musza bawic sie w zadne damsko-meskie podchody, udawac kogos kim nie sa albo ukrywac fakty ze swojego zycia, ktore nie sa powodem do dumy. A po trzecie, jak ktos ma pojemne serducho to moze miec i dziesiatki przyjaciol i zadnego z nich nie zaniedbywac. Przepraszam już nie będę. Problem polega na konstrukcji psychicznej człowieka. Gdy ominie się cały ten damsko-męski taniec godowy i odrzuci chęć zdobycia stawiając na znajomość natury przyjacielskiej znacznie łatwiej jest się zakochać (z pominięciem czy radykalnym skróceniem stadium zauroczenia czego nie ma w tańcu godowym) i jest to zakochanie znacznie trwalsze i dużo bardziej silniejsze bo oparte na dużych pokładach wzajemnych pozytywnych emocji. Otwarcie w tym wypadku jest swoistym katalizatorem początkowo dolewanym z rozwagą, stopniowo by w pewnym momencie wlać się pełnym strumieniem w te relacje.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:37 pm
Rin_Youkai przecietny Ale tu zgodzę się z Lethi, że ze starszymi jakoś normalnie idzie się da dogadać i wcale nie jest im tylko jedno w głowie smile [/quote Było nie było to dalej nastolatkowie. Muszą dorosnąć by zrozumieć pewne rzeczy. Z liceum można wynieść rożne nauki nie tylko te wykładane na lekcjach ale trzeba mieć predyspozycje by poznać je w miarę szybko. Większość dowiaduje się o pewnych sprawach później, czasem dużo później ze stratą dla samych siebie. Nie wymagaj od większości licealistów by nie myśleli o cyckach i łóżku. wink Ależ ja nie wymagam, mogą sobie myśleć, tylko by sie nie fochali i wymuszali jak dzieci, gdy sie im odmawia >.< do cholery jasnej! XD Ale to pewnie moja wina, bo zawsze staram się ich nie urazić, jestem bardzo sympatyczna i delikatna zamiast walnąć prosto z mostu "spieprzaj dziadu" =_=Fochanie jest oznaką skrajnej niedojrzałości, która nie przystoi już w tym wieku natomiast wymuszanie jest mocno niezdrowym objawem i od takich osobników trzymałbym się na dystans. Jak już mówiłem odrobinka asertywności nie zawadzi. wink Dobre jest nawet "spieprzaj dziadu".
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:40 pm
Omega Sun A po trzecie, jak ktos ma pojemne serducho to moze miec i dziesiatki przyjaciol i zadnego z nich nie zaniedbywac. Dziesiątki można mieć bardzo dobrych, serdecznych znajomych. Jestem wziętym konserwatystą społecznym i językowo-znaczeniowym tradycjonalistą i daleko mi do współczesnego przerabiania definicji przyjaźni i spłycania jej w każdym możliwym aspekcie.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:40 pm
przecietny Fochanie jest oznaką skrajnej niedojrzałości, która nie przystoi już w tym wieku natomiast wymuszanie jest mocno niezdrowym objawem i od takich osobników trzymałbym się na dystans. Jak już mówiłem odrobinka asertywności nie zawadzi. wink Dobre jest nawet "spieprzaj dziadu". Cóż, mi ciężko przychodzi walenie takich tekstów dlatego z odsieczą przychodzi mój brat i wystarczy, ze spojrzy się na delikwenta, a ten się więcej nie pojawia xd
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:48 pm
Rin_Youkai przecietny Fochanie jest oznaką skrajnej niedojrzałości, która nie przystoi już w tym wieku natomiast wymuszanie jest mocno niezdrowym objawem i od takich osobników trzymałbym się na dystans. Jak już mówiłem odrobinka asertywności nie zawadzi. wink Dobre jest nawet "spieprzaj dziadu". Cóż, mi ciężko przychodzi walenie takich tekstów dlatego z odsieczą przychodzi mój brat i wystarczy, ze spojrzy się na delikwenta, a ten się więcej nie pojawia xd Taa... Groźny brat to potężna broń, pamiętaj jednak, że jest to również obosieczny miecz. wink Większość czasu gracie w tej samej drużynie ale... "Walić takich tekstów" nie musisz, wystarczy odpowiednie podejście i odrobina perswazji połączona z wyrazistym najlepiej ciętym, ironicznym językiem.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:52 pm
Jak widzicie dziewczyny flamewara nie chciałem, a i tak wyszło jak zwykle. Niestety mam to dobrze przemyślane i świetnie uargumentowane (jaki skromniś xd ) i naprawdę ciężko ze mną wygrać, wink chociaż jak zawsze jestem otwarty na wszelkie konstruktywne wnioski wszak tylko krowa nie zmienia zdania.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:53 pm
przecietny Taa... Groźny brat to potężna broń, pamiętaj jednak, że jest to również obosieczny miecz. wink Większość czasu gracie w tej samej drużynie ale... "Walić takich tekstów" nie musisz, wystarczy odpowiednie podejście i odrobina perswazji połączona z wyrazistym najlepiej ciętym, ironicznym językiem. Nie mój brat jest normalny ^^ Chyba o.o Najpierw ten cięty język trzeba posiadać , a ja jestem typem, który jak mu coś nie pasuje to po prostu odejdzie.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:56 pm
przecietny Jak widzicie dziewczyny flamewara nie chciałem, a i tak wyszło jak zwykle. Niestety mam to dobrze przemyślane i świetnie uargumentowane (jaki skromniś xd ) i naprawdę ciężko ze mną wygrać, wink chociaż jak zawsze jestem otwarty na wszelkie konstruktywne wnioski wszak tylko krowa nie zmienia zdania. *zachodzi go od tyłu i zatyka mu tajniacko buzie reka* ninja Ciii.... ninja to jest uprowadzenie XD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 6:02 pm
Rin_Youkai *zachodzi go od tyłu i zatyka mu tajniacko buzie reka* ninja Ciii.... ninja to jest uprowadzenie XD *z lekkim przerażeniem, nie stawiając oporu oczekuje co będzie dalej*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 6:10 pm
Rin_Youkai Nie mój brat jest normalny ^^ Chyba o.o Najpierw ten cięty język trzeba posiadać , a ja jestem typem, który jak mu coś nie pasuje to po prostu odejdzie. Tu nie chodzi o normalność czy nie samego brata. Problem pojawia się wtedy gdy ty pokładając w nim nadzieję obrony przed chłopakami nie zorientujesz się, że ten lobbuje na rzecz jakiegoś konkretnego zainteresowanego. wink Ciętego języczka można się wyuczyć. wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 6:12 pm
przecietny Rin_Youkai *zachodzi go od tyłu i zatyka mu tajniacko buzie reka* ninja Ciii.... ninja to jest uprowadzenie XD *z lekkim przerażeniem, nie stawiając oporu oczekuje co będzie dalej* * zaciąga go do ciemnego pokoju usadawiając na krześle * 3... 2... 1... i... jedziemy! cool To mi sie zawsze będzie kojarzyć z "Dirty dancing" i tych ich "zakazanymi" tańcami ;P
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 6:15 pm
przecietny Rin_Youkai Nie mój brat jest normalny ^^ Chyba o.o Najpierw ten cięty język trzeba posiadać , a ja jestem typem, który jak mu coś nie pasuje to po prostu odejdzie. Tu nie chodzi o normalność czy nie samego brata. Problem pojawia się wtedy gdy ty pokładając w nim nadzieję obrony przed chłopakami nie zorientujesz się, że ten lobbuje na rzecz jakiegoś konkretnego zainteresowanego. wink Ciętego języczka można się wyuczyć. wink Ale to juz sytuacja awaryjna, a w sytuacjach awaryjnych to i we mnie budzi się hardcore , tak wiec... jakos to bedzie XD Potrzeba by bylo jednak jakiegos mistrza by móc czerpac korzyści z jego zdolnosci wrodzonej XD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|