|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:47 pm
Omega Sun Nieprawda, taka przyjazn musi byc mozliwa. Inaczej to wszystko co mnie otacza byloby jakas dziwna gra. Sugerujesz, ze to iz jakis osobnik plci meskiej, jest milym, zyczliwym i lojalnym przyjacielem oznacza iz cos knuje? Nie wierze w to. Nie sugeruję w tym miejscu, że każdy facet knuje, od razu zakłada, że rozkocha Cię w sobie i zaciągnie do wyrka bo faktycznie pachniałoby to absurdem. W przytłaczającej większości takich przypadków to się dzieje samo z siebie i jest całkowicie niezamierzonym efektem zbyt bliskiego poznania drugiej osoby, która przecież od samego początku w jakimś sensie nam się podobała (inaczej wcale nie zaczynalibyśmy znajomości na jakimkolwiek szczeblu). I nie chciałbym tutaj wskazywać winnych bo proces ten zazwyczaj zachodzi randomizacyjne więc obie strony są winne i niewinne zarazem. Niebłagalne prawa natury.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:47 pm
Rin_Youkai przecietny W naturze faceta leży załatwianie sprawy samodzielnie - takie pozostałości z czasów prehistorycznych. Facet wtedy musiał radzić sobie ze wszystkim sam i albo dawał radę i wyżywił rodzinkę albo nie i szlag cały interes trafiał. W tej chwili został nam sam instynkt. Honor, poczucie własnej wartości dalej nie pozwala opierać się na wsparciu kobiety mimo, że czasy się zmieniły. Dlatego jeżeli problem staje się troszkę przytłaczający to się wycofujemy, żeby spokojnie samemu się z nim uporać. Taka nasza natura. Wasze dopytywanie się o jakieś szczegóły w większości wypadków doprowadza nas jedynie do szału i pogłębia frustrację związaną z niemożnością załatwienia sprawy na czas bez jakiegokolwiek eksponowania (jawnego czy nie (choćby właśnie markotną postawą)) na zewnątrz. Ja wiem ze faceci są tacy i tacy i to robią źle i tamto nas w nich denerwuje, ale i tak nie da sie ich nie kochać xd Omi: Wiesz zależy jakie ciasto... jak jakieś orzechowe z alkoholem to przeboleję te 500km XD Lethi: a mnie sie coś zdaję, ze ty masz jeszcze dużo energii ;> oj tak emo musielismy wyjsc bo kolezanka sie jakos zle czula dzis od rana i teraz ja pod wieczor wzielo bardziej jakies przeziebienie.. a ja bym jeszcze szalala heart rozpiera mnie ciagle energia ! biggrin
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:49 pm
Rin_Youkai Omi: Wiesz zależy jakie ciasto... jak jakieś orzechowe z alkoholem to przeboleję te 500km XD Jeszcze nie wiem jakie, na ogol kupuje je dopiero gdy gosc potwierdzi wizyte wink O ile kocham gotowac, tak nienawidze piec ciast (a tym samym kupuje je w sklepiku z domowymi ciastami). Wyjatkiem jest goracy, cynamonowy jablecznik podawany z waniliowymi lodami (od razu jesien wydaje sie byc mniej ponura) albo przerozne ciasteczka, paczki, rogaliki itd.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:50 pm
Lethiel oj tak emo musielismy wyjsc bo kolezanka sie jakos zle czula dzis od rana i teraz ja pod wieczor wzielo bardziej jakies przeziebienie.. a ja bym jeszcze szalala heart rozpiera mnie ciagle energia ! biggrin wiesz ... dalej mozesz szalec >w<Omi: to ja idę sprawdzę pociągi mrgreen
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:51 pm
Lethiel cudownie ! heart biggrin najpierw poszlismy do clubrocka ale po drodze na pizze razz .. tam byl bardzo mily klimat ale zadymione i nie dalo sie tanczyc wiec w koncu wybilismy do 70siatki gdzie byla goraczka sobotniej nocy ! kooocham muzyke lat &0 mrgreen tlum byl ogromny ale muzyka i atmosera cudowna ! ja malo tancze a dzis przetanczylam caly wieczor, calkowicie bez skrepowania w swoim gorseto-cosku biggrin Czyli mialas mile urodziny smile To swietnie!
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:52 pm
a propom waszej dyskusji o przyjazni damsko meskiej to jak najbardziej potwierdzam ze moze byc biggrin ja od zawsze mialam wiecej znajomych facetow niz dziewczyn i duuuzo lepiej sie czuje w ich towarzystwie :3 dzis naprzyklad tanczylam sobie w gronie 3 rofl z facetami sa fajniejsze wyglupy, szalenstwo mozna sobie pozartowac w zupelnie inny sposob niz z kolezanka ktora moze sie zniesmaczyc xD co nie znaczy ze nie lubie babskich wieczorkow heart takie tez sa baaardzo potrzebne smile ale wypady z samymi kolegami to czysta rozkosz mrgreen rofl
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:53 pm
Rin_Youkai Lethiel oj tak emo musielismy wyjsc bo kolezanka sie jakos zle czula dzis od rana i teraz ja pod wieczor wzielo bardziej jakies przeziebienie.. a ja bym jeszcze szalala heart rozpiera mnie ciagle energia ! biggrin wiesz ... dalej mozesz szalec >w<Omi: to ja idę sprawdzę pociągi mrgreen duuu juuu rimember łeeen ! heart *szal szalejemy xD*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:54 pm
Omega Sun Lethiel cudownie ! heart biggrin najpierw poszlismy do clubrocka ale po drodze na pizze razz .. tam byl bardzo mily klimat ale zadymione i nie dalo sie tanczyc wiec w koncu wybilismy do 70siatki gdzie byla goraczka sobotniej nocy ! kooocham muzyke lat &0 mrgreen tlum byl ogromny ale muzyka i atmosera cudowna ! ja malo tancze a dzis przetanczylam caly wieczor, calkowicie bez skrepowania w swoim gorseto-cosku biggrin Czyli mialas mile urodziny smile To swietnie! dawno nie bylam nigdzie zeby sie tak rozerwac wiec czuje sie wspaniale biggrin chce jeeeszczeeeee
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:55 pm
Rin_Youkai Omi: to ja idę sprawdzę pociągi mrgreen To musisz sie sprezac z zastanawianiem, bo podroz w obie strony trwa 16h, a na trasie Szczecin-Bialystok kursuja dwa pociagi bezposrednie dziennie, z czego jeden, o ile dobrze licze, odjezdza zaraz albo juz pojechal wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:57 pm
Lethiel a propom waszej dyskusji o przyjazni damsko meskiej to jak najbardziej potwierdzam ze moze byc biggrin ja od zawsze mialam wiecej znajomych facetow niz dziewczyn i duuuzo lepiej sie czuje w ich towarzystwie :3 dzis naprzyklad tanczylam sobie w gronie 3 rofl z facetami sa fajniejsze wyglupy, szalenstwo mozna sobie pozartowac w zupelnie inny sposob niz z kolezanka ktora moze sie zniesmaczyc xD co nie znaczy ze nie lubie babskich wieczorkow heart takie tez sa baaardzo potrzebne smile ale wypady z samymi kolegami to czysta rozkosz mrgreen rofl Wszystko zależy jak bardzo chcemy spłycić definicję przyjaźni. Wybacz ale duże grono znajomych facetów wcale nie potwierdza możliwości przyjaźni. To jest tylko duże grono znajomych facetów. To są bardzo miłe relacje koleżeńskie, a nie przyjacielskie.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 4:58 pm
Lethiel a propom waszej dyskusji o przyjazni damsko meskiej to jak najbardziej potwierdzam ze moze byc biggrin ja od zawsze mialam wiecej znajomych facetow niz dziewczyn i duuuzo lepiej sie czuje w ich towarzystwie :3 dzis naprzyklad tanczylam sobie w gronie 3 rofl z facetami sa fajniejsze wyglupy, szalenstwo mozna sobie pozartowac w zupelnie inny sposob niz z kolezanka ktora moze sie zniesmaczyc xD co nie znaczy ze nie lubie babskich wieczorkow heart takie tez sa baaardzo potrzebne smile ale wypady z samymi kolegami to czysta rozkosz mrgreen rofl No wlasnie! Przecietnego teoria jest zbyt okrutna aby mogla byc prawdziwa *ma nadzieje, ze on nie ma racji*
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:01 pm
przecietny Lethiel a propom waszej dyskusji o przyjazni damsko meskiej to jak najbardziej potwierdzam ze moze byc biggrin ja od zawsze mialam wiecej znajomych facetow niz dziewczyn i duuuzo lepiej sie czuje w ich towarzystwie :3 dzis naprzyklad tanczylam sobie w gronie 3 rofl z facetami sa fajniejsze wyglupy, szalenstwo mozna sobie pozartowac w zupelnie inny sposob niz z kolezanka ktora moze sie zniesmaczyc xD co nie znaczy ze nie lubie babskich wieczorkow heart takie tez sa baaardzo potrzebne smile ale wypady z samymi kolegami to czysta rozkosz mrgreen rofl Wszystko zależy jak bardzo chcemy spłycić definicję przyjaźni. Wybacz ale duże grono znajomych facetów wcale nie potwierdza możliwości przyjaźni. To jest tylko duże grono znajomych facetów. To są bardzo miłe relacje koleżeńskie, a nie przyjacielskie. wiesz.. przyjaciol z reguly nie ma sie na peczki.. przyjaciol ma sie kilku wink i wsrod nich tez mam facetow smile , tez kiedys nie wierzylam ze to mozliwe, ale mysle ze to zalezy od wieku. U nastolatkow ponapychanych hormonami to faktycznie moze byc trudne wink ale im puzniej tym latwiej smile oczywiscie zaklezy to tez od kilku innych czynnikow, jak np czy i dziewczyna i chlopak maja juz partnerow, wtedy jest duzo latwiej wink albo gdy choc jedna strona ma juz partnera smile
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:07 pm
Jezu rzygam już tym Twisterem gonk fajne to jest na chwile, ale przez 3h to można kipnąć XD
Ja zawsze zazdrościłam dziewczyną, że mają tyle kolegów ._. Teoretycznie ja mam więcej, ale praktycznie to większość jest zainteresowana tylko jednym -,- tak, że spędzanie wspólnie czasu poza zawodowo odpada XD
Ale tu zgodzę się z Lethi, że ze starszymi jakoś normalnie idzie się da dogadać i wcale nie jest im tylko jedno w głowie smile
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:15 pm
Omega Sun Lethiel a propom waszej dyskusji o przyjazni damsko meskiej to jak najbardziej potwierdzam ze moze byc biggrin ja od zawsze mialam wiecej znajomych facetow niz dziewczyn i duuuzo lepiej sie czuje w ich towarzystwie :3 dzis naprzyklad tanczylam sobie w gronie 3 rofl z facetami sa fajniejsze wyglupy, szalenstwo mozna sobie pozartowac w zupelnie inny sposob niz z kolezanka ktora moze sie zniesmaczyc xD co nie znaczy ze nie lubie babskich wieczorkow heart takie tez sa baaardzo potrzebne smile ale wypady z samymi kolegami to czysta rozkosz mrgreen rofl No wlasnie! Przecietnego teoria jest zbyt okrutna aby mogla byc prawdziwa *ma nadzieje, ze on nie ma racji* Jedni mówią, że nadzieja jest matką idiotów, drudzy, że lepiej mieć taką matkę niż zostać sierotą. Jedni i drudzy mają rację. wink Moja teoria nie jest ani brutalna ani okrutna. Jest prosta i prawdziwa. To zwyczajnie, naturalne działanie nastawione na przetrwanie gatunku. Mechanizm ten nie zmienił się od wieków, choć obecne czasy troszeczkę go stępiły. Facet z facetem (dziewczyna z dziewczyną) mogą porozmawiać swobodnie na dowolny temat jeżeli są przyjaciółmi bez obawy o nadmierne otwarcie się (pomijamy wynaturzenia natury homoseksualnej) natomiast otwarcie się przed osobą odmiennej płci może doprowadzić do zadurzenia (niekoniecznie zakochania). Pomijam tutaj aspekty moralne, czy kwestię blokad psychicznych i całej masy innych czynników sprowadzając sytuację do samego faktu nadmiernego poznania drugiej osoby. W relacjach jednopłciowych nadmierność informacji nie prowadzi do nadmiernego emocjonalnego zbliżenia co niestety jest nieuniknione w relacjach obupłciowych. Powtarzam, zaczynając znajomość z jakąś osobą musisz ją lubić, musi Ci się ona podobać, poznając ją bliżej, przebywając z nią, dzieląc jej los, emocje zbliżasz się tylko, że wtedy może być za późno. W relacjach koleżeńskich nie występuje nadmiar informacji i emocjonalizm więc nie ma problemu. Lethiel: Przyjaciela ma się jednego. Delikatnie naginając definicję można mieć do trzech. Daleko mi do rozumowania nastolatka.Burze hormonalne dawno mam za sobą.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 5:17 pm
przecietny Omega Sun Lethiel a propom waszej dyskusji o przyjazni damsko meskiej to jak najbardziej potwierdzam ze moze byc biggrin ja od zawsze mialam wiecej znajomych facetow niz dziewczyn i duuuzo lepiej sie czuje w ich towarzystwie :3 dzis naprzyklad tanczylam sobie w gronie 3 rofl z facetami sa fajniejsze wyglupy, szalenstwo mozna sobie pozartowac w zupelnie inny sposob niz z kolezanka ktora moze sie zniesmaczyc xD co nie znaczy ze nie lubie babskich wieczorkow heart takie tez sa baaardzo potrzebne smile ale wypady z samymi kolegami to czysta rozkosz mrgreen rofl No wlasnie! Przecietnego teoria jest zbyt okrutna aby mogla byc prawdziwa *ma nadzieje, ze on nie ma racji* Jedni mówią, że nadzieja jest matką idiotów, drudzy, że lepiej mieć taką matkę niż zostać sierotą. Jedni i drudzy mają rację. wink Moja teoria nie jest ani brutalna ani okrutna. Jest prosta i prawdziwa. To zwyczajnie, naturalne działanie nastawione na przetrwanie gatunku. Mechanizm ten nie zmienił się od wieków, choć obecne czasy troszeczkę go stępiły. Facet z facetem (dziewczyna z dziewczyną) mogą porozmawiać swobodnie na dowolny temat jeżeli są przyjaciółmi bez obawy o nadmierne otwarcie się (pomijamy wynaturzenia natury homoseksualnej) natomiast otwarcie się przed osobą odmiennej płci może doprowadzić do zadurzenia (niekoniecznie zakochania). Pomijam tutaj aspekty moralne, czy kwestię blokad psychicznych i całej masy innych czynników sprowadzając sytuację do samego faktu nadmiernego poznania drugiej osoby. W relacjach jednopłciowych nadmierność informacji nie prowadzi do nadmiernego emocjonalnego zbliżenia co niestety jest nieuniknione w relacjach obupłciowych. Powtarzam, zaczynając znajomość z jakąś osobą musisz ją lubić, musi Ci się ona podobać, poznając ją bliżej, przebywając z nią, dzieląc jej los, emocje zbliżasz się tylko, że wtedy może być za późno. W relacjach koleżeńskich nie występuje nadmiar informacji i emocjonalizm więc nie ma problemu. Lethiel: Przyjaciela ma się jednego. Delikatnie naginając definicję można mieć do trzech. Daleko mi do rozumowania nastolatka.Burze hormonalne dawno mam za sobą. jako paru mialam na mysli mniej wiecej taka ilosc prosze pana wink tak zwani inni "przyjaciele" przychiodza i odchodza zmieniaja sie co jakis czas w zaleznosci od towarzystwa, ale ci prawdziwi ktorych jest tylko nieliczna grupka zostaja niezmienni biggrin
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|