|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:05 pm
widzę kolejną uniwersalna wymówkę w kwestii braków gramatycznych wink
Witam
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:07 pm
Omega Sun Rin_Youkai Omi: Tak przejmuję się bo nie chcę miec zakaz na wszystko i codziennie słyszeć "To przez to, że się nie uczyłaś tylko zajmowałaś się głupotami" Pogadaj z rodzicami. Powiedz im, ze Tobie tez zalezy na dobrych wynikach wiec to, ze Ci slabo poszlo (na wypadek jakby Ci rzeczywiscie slabo poszlo) jest dla Ciebie wystarczajaca kara. Jestes juz za duza zeby wymyslac Ci kary dodatkowe. Jak jestes wygadana, to swietnie wybrniesz z sytuacji wink Z pewnoscia tak zrobie, ale i tak bedzie mi glupio tez przed sama soba XD Hej Lav
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:08 pm
Rin_Youkai przecietny To młodzież zna Króla? wink A jak ;D Przy tym najlepiej sie tańczy ^^ W tamtych czasach to bym ciągle na tańcach była ;P Omi: Tak przejmuję się bo nie chcę miec zakaz na wszystko i codziennie słyszeć "To przez to, że się nie uczyłaś tylko zajmowałaś się głupotami" Marcinka: z niektórymi tak jest, moj brat zmieniał 3 razy studia, i w sumie nic nie skończył tylko jezdzi sobie w Hiszpanii na tirach XD Ja idę na medycyne, bo po prostu to lubię i nie widzę siebie w innym zawodzie XD Stary dobry Elvis nie to co te współczesne darcie mordy. I jeszcze to muzyką nazywają. xd Co do przejmowania - przejdzie Ci, prędzej czy później ale przejdzie. Musi bo inaczej można zwariować jeżeli ma się mocno zainteresowanych rodziców. Pamiętam te czasy. razz Medycyna. ^^
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:08 pm
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:12 pm
Omega Sun Pogadaj z rodzicami. Powiedz im, ze Tobie tez zalezy na dobrych wynikach wiec to, ze Ci slabo poszlo (na wypadek jakby Ci rzeczywiscie slabo poszlo) jest dla Ciebie wystarczajaca kara. Jestes juz za duza zeby wymyslac Ci kary dodatkowe. Jak jestes wygadana, to swietnie wybrniesz z sytuacji wink Oczywista oczywistość. wink Problem jednak kiedy kochani rodziciele nie chcą do końca przyjąć takiej argumentacji. Są tacy, którzy chcą ustawiać całe życie własnym dzieciom. Szkoda tylko, że w pewnym wieku szlaban czy zakaz oglądania TV nie wiele daje.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:15 pm
Oi Dana Dana od ciebie sie zarazilam pastuchu grzeczniej, kurwa, nie rozmawiasz z dzieckiem na swoim poziomie intelektualnym. tu się zdarzają gimnazjaliści reprezentujący sobą wyższy poziom niż ty. szansę na zarażenie się ode mnie czymkolwiek miałaś jedynie w snach.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:16 pm
Oleeeee ! ^_^ Dupa w gore i dajesz Elvisa ;P Przecietny: problem, ze moi rodzice sa skrajni, z jednej strony ustawiaja mi zycie, a z drugiej daja mozliwosci i pozwolenia na rzeczy na ktore wiekszosc rodzicow sie nie zgadza, wiec tak glupio mi robic im zawody zyciowe XDXD Elvis gora ^___^ Teraz rządzą w klubach histy Eski XD
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:19 pm
Lavagetas_heqetai widzę kolejną uniwersalna wymówkę w kwestii braków gramatycznych wink Witam zapożyczoną od pewnego niesłychanie leniwego studenta technik informatycznych. ale co poradzić, są rzeczy, których nie piszą w 'bravo girl', więc trzeba ściągnąć z innego źródła
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:22 pm
od Oli to ty się odczep, proszę że ja ciebie.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:23 pm
Rin_Youkai Przecietny: problem, ze moi rodzice sa skrajni, z jednej strony ustawiaja mi zycie, a z drugiej daja mozliwosci i pozwolenia na rzeczy na ktore wiekszosc rodzicow sie nie zgadza, wiec tak glupio mi robic im zawody zyciowe XDXD Elvis gora ^___^ Teraz rządzą w klubach histy Eski XD Mówisz? Trzeba będzie się na Eskę przestawić. O której to niby jest? wink Wszystko zależy od stosunków jak ma się z własnymi staruszkami, ich podejścia, własnego podejścia do różnych spraw. Żaden ze mnie psycholog więc nie będę udawał, że się znam ale IMO wszystko jest do przejścia/przetrwania jeżeli ma się porządne, zdrowe fundamenty w relacjach rodzic - dziecko. Przynajmniej u mnie się sprawdza takie podejście do dzisiaj. Rodziców trzeba sobie wychować. wink
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:25 pm
Rin--- fenkju, fenkju wery mucz ;D
Kukus-- teraz ta wymówka używana jest już wszędzie- czekam tylko kiedy jakis polityk sie do tego 'przyzna'- a może juz sie tak stało? ;]
Jaka Ola? :>
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:27 pm
Rin_Youkai Przecietny: problem, ze moi rodzice sa skrajni, z jednej strony ustawiaja mi zycie, a z drugiej daja mozliwosci i pozwolenia na rzeczy na ktore wiekszosc rodzicow sie nie zgadza, wiec tak glupio mi robic im zawody zyciowe XDXD problem jest w części argumentacji zaznaczonej przez recenzenta kolorem brązowym. mianowicie, Ty, nasza droga Katarzyno, pozwól, że się tak do Ciebie będę zwracał, nie robisz tego dla rodziców, dziadków, czy nawet dla trenera judo, a dla siebie. Przedstawiając to w ten sposób dajesz do zrozumienia, że w rzeczywistości nie czujesz potrzeby osiągnięcia niczego samodzielnie, a jedynie chcesz zaspokoić ambicje rodziców. O co Cię raczej nie podejrzewam, biorąc pod uwagę obraz Ciebie jaki sobie wyrobiłem podczas naszych dotychczasowych rozmów.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:29 pm
no mówiłeś, że jakąś Olę.
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:31 pm
przecietny Mówisz? Trzeba będzie się na Eskę przestawić. O której to niby jest? wink Wszystko zależy od stosunków jak ma się z własnymi staruszkami, ich podejścia, własnego podejścia do różnych spraw. Żaden ze mnie psycholog więc nie będę udawał, że się znam ale IMO wszystko jest do przejścia/przetrwania jeżeli ma się porządne, zdrowe fundamenty w relacjach rodzic - dziecko. Przynajmniej u mnie się sprawdza takie podejście do dzisiaj. Rodziców trzeba sobie wychować. wink Cały czas coś tam chyba zapodają XD Nie wiem bo tego nie słucham XD U mnie niby tez, ale i tak nie lubię przynosić im złych wieści, które sama sobie sprawiłam na własne życzenie. Bo przecież wystarczyło się przyłożyć do tej nauki, a nie się obijać -_-' Lav: Aaaaa * piszczy i mdleje * ;D
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Posted: Sat Dec 01, 2007 1:31 pm
Kukus no mówiłeś, że jakąś Olę. ja tej pani nie znam
|
 |
 |
|
|
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|